Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przestroga dla Widzewa. Dlaczego Jagiellonia stoi na krawędzi bankructwa?

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Na stronie sport.tvp.pl ukazał się ciekawy wywiad Roberta Bońkowskiego z Wojciechem Pertkiewiczem, prezesem Jagiellonii Białystok, który mówi o kłopotach finansowych klubu i dlaczego one powstały.

– Jaka jest sytuacja Jagiellonii?
– Jest trudniejsza, niż zakładałem po pierwszym, wstępnym audycie. Niestety w międzyczasie wypadły nam z szafy, kolejne trupy. Walczymy o to, by być wiarygodnym partnerem dla kontrahentów i zawodników. Udaje nam się to, tylko dzięki zaangażowaniu i wsparciu ludzi dobrej woli, partnerów, sponsorów, akcjonariuszy.

– Wróćmy do pieniędzy. Obecna sytuacja klubu w stosunku do tej sprzed roku się poprawiła?
– Nie. Nie jest lepiej. Stoimy w miejscu. Powtórzę… z czego wynikał problem finansowy? Z tego, że w dobrej wierze, celując w podtrzymanie świetnych wyników ligowych, klub zaciągał spore, wieloletnie zobowiązania. Zbudowano ośrodek treningowy i rozbudowano akademię. Koszty funkcjonowania bardzo urosły, a zmalały w tym samym czasie przychody. Od kilku sezonów klub nie sprzedał też zawodnika za poważną sumę. To wszystko doprowadziło do sytuacji, w której rok zakończyliśmy na pokaźnym minusie. Racjonalizujemy koszty, szukamy różnych sposobów finansowania i staramy się promować utalentowanych zawodników. By to "zażarło", potrzeba czasu i szczęścia.

– Dziura budżetowa jest duża?
– Gdyby nie wsparcie w pierwszej kolejności akcjonariuszy oraz pozostałych partnerów i sponsorów, oraz miasta i urzędu marszałkowskiego, a także ciągła praca nad optymalizacją kosztów, to byłoby bardzo źle. Teraz jesteśmy w sytuacji trudnej, ale w takiej, która daje nadzieję, by myśleć o pozytywnym zakończeniu.

– Za chwilę czeka nas zbiórka kibiców na klub?
– Kibiców zapraszam na stadion na mecze. To jest realne wsparcie drużyny na boisku i samego klubu. W ciągu ostatniego roku akcjonariusze wsparli dodatkowo klub – w różnych formach i włącznie z najbliższą operacją – kwotą ponad szesnastu milionów złotych. To potężna suma.

Widzew też stoi na progu rozpoczęcia inwestycji - budowy ośrodka treningowego, który ma pochłonąć 25 mln zł. Też rozbudowuje akademię. Jesteśmy jednak pewni, że Mateusz Dróżdż nie popełni błędów swojego kolegi po fachu z Białegostoku. Widzew zagra z Jagiellonią w drugiej kolejce rundy wiosennej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki