Przewidujemy skład Arki przed meczem z GKS Tychy: Paweł Sikora ma wielki ból głowy

Adam Kamiński
Arka Gdynia
Arka Gdynia Arka Gdynia
Cztery nowe twarze w kadrze Arki na mecz z GKS Tychy i powrót po długiej kontuzji Jakuba Miszczuka. Tak szerokiej palety możliwości ustawienia składu jak dzisiaj, Paweł Sikora chyba nigdy nie miał.

Każdy z nowych zawodników ma "papiery na granie" i teoretycznie każdy z nich mógłby z miejsca wejść do składu. Dodatkowo w większości są to zawodnicy uniwersalni, mogą zagrać z powodzeniem na kilku pozycjach. Żeby podać za przykład chociażby Tomasza Kowalskiego, który równie dobrze radzi sobie na lewym jak i na prawym skrzydle, czy Bartosza Ślusarskiego, który w swojej karierze również pełnił już rolę lewoskrzydłowego. Paweł Oleksy zagrać może zarówno w obronie jak i w pomocy. Wszystko to powoduje, że trener Sikora ma ogrom możliwości i ciężko wytypować co wymyśli.

Naszym zdaniem pewna jest jedynie pozycja bramkarza, na której na pewno zagra Michał Szromnik. Szromnik to nr 1 w Arce, a po świetnym meczu w kadrze gdzie obronił dwa rzuty karne jego pozycja jeszcze bardziej się wzmocniła.

Obrona? Tutaj już pojawia się kilka możliwości. Na pewno na prawej obronie zagra Sławomir Cienciała. Na środku stawiamy na duet: Jarzębowski - Sobieraj. Najbardziej doświadczona para stoperów, do tego całkiem nieźle wychodziła im gra ze sobą. Jednak nie wykluczamy możliwości przesunięcia Jarzębowskiego do pomocy, a ustawieniu w obronie Kamila Juraszka. Na lewej stawiamy na Oleksego, który ma spore doświadczenie w Ekstraklasie, a pozwoli to przesunąć Tomasika do przodu.

W drugiej linii widzimy czwórkę: Tomasik, Szwoch, Pruchnik oraz Budka. Zakładając, że Arka wyjdzie systemem 4-4-2, a nie 4-5-1, co również się może zdarzyć, jest to chyba najlepszy możliwy wybór personalny. Tomasik świetnie grał w trakcie okresu przygotowawczego i przez chwilę był nawet najczęściej trafiającym do siatki piłkarzem Arki. Pruchnik w formie to jeden z najlepszych środkowych pomocników w tej lidze. Szwoch wnosi sporą świeżość, a w ostatnim sparingu pokazał , że mając przed sobą Ślusarskiego mogą stworzyć niezły duet. Z kolei Adrian Budka ma na ten moment konkurencję tylko w postaci Kowalskiego, gdyż Marcus chyba nie jest gotowy do grania ze względu na stracony niemal cały okres przygotowawczy.

No i najważniejsza formacja czyli atak. My stawiamy na grę dwoma napastnikami i w tym wypadku wybór jest oczywisty czyli Aleksander i Ślusarski, jednak gdyby Paweł Sikora zdecydował się na grę jednym napastnikiem to nie chcielibyśmy być na jego miejscu i wybierać między tymi dwoma zawodnikami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24