Z pewnością wkrótce sztab szkoleniowy Jagiellonii będzie musiał zacząć używać rotacji, bo przed Dumą Podlasia długi okres z dwoma spotkaniami w tygodniu (w PKO Ekstraklasie i europejskich pucharach). Trudno jednak zakładać, by miało do tego dojść już po dwóch występach (2:0 z Puszczą Niepołomice u siebie i 4:0 z FK Poniewież w delegacji).
- Staramy się optymalizować zarządzanie drużyną, dbać o proces regeneracji oraz logistykę. Chcemy stworzyć jak najlepsze warunki do grania i podejmować dobre decyzje. Boisko będzie weryfikować, jak ten proces przebiega, bo sam trening i odczucia piłkarzy to jedno, a drugą kwestią jest praktyka - mówi trener Adrian Siemieniec.
Przewidywany skład. Kilku zawodników naciska na "pierwszy garnitur"
Oczywiście, nie można wykluczyć nowych twarzy w podstawowym składzie, bo konkurencja w drużynie na niektórych pozycjach jest spora.
- Jesteśmy jakościowym zespołem, z dobrymi piłkarzami. Nie mam na myśli tylko wyjściowej jedenastki, ponieważ zmiennicy również potrafią zrobić różnicę - zaznacza w klubowych mediach napastnik Jagiellonii Afimico Pululu.
Na "Afiego" mocno naciska pozyskany latem Lamine Diaby-Fadiga, a blisko "pierwszego garnituru" są także na przykład:
- Jarosław Kubicki
- Miki Villar
- Aurelien Nguiamba.
Z drugiej strony dyspozycja, jaką Jagiellończycy zaprezentowali w Poniewieżu, przebieg mecz z mistrzem z Litwy i końcowy wynik każą przypuszczać, że jeśli trener Siemieniec będzie w jakimś stopniu rotował składem, to raczej w środę 31 lipca, w spotkaniu rewanżowym 2. rundy kwalifikacji Champions League w Białymstoku.
Co prawda szkoleniowiec Jagi podkreśla, że to dopiero połowa rywalizacji, ale nawet sami Litwini już chyba nie wierzą w sprawienie piłkarskiego cudu i wyeliminowanie Żółto-Czerwonych, a do stolicy Podlasia przyjadą, by zaprezentować się honorowo i nie doznać kolejnej wysokiej porażki.
Trener Jagiellonii: Spodziewam się otwartego meczu
Znacznie groźniejszy nie tylko od Poniewieża, ale i od pokonanej przez Jagę wcześniej Puszczy powinien okazać się Radomiak, który na ligową inaugurację wygrał w delegacji 2:1 z GKS-em Katowice. Wyjazd na pierwszy mecz do beniaminka to zawsze niewdzięczna rola, a radomianie podołali zadaniu, zaś u siebie zechcą potwierdzić dobrą dyspozycję i ograć mistrza Polski.
- Spodziewam się otwartego i intensywnego meczu z Radomiakiem, bo tacy są jego piłkarze. To wymagający przeciwnik z dużą jakością indywidualną i drużyna, która będzie rozwijać się pod okiem nowego trenera - uważa opiekun Jagi. - Radomiak będzie chciał wygrać u siebie, ale my też znamy swoją wartość. Nie jesteśmy aroganccy, ale naszym celem jest zdobycie trzech punktów. Zawsze tak do tego podchodzimy, niezależnie od okoliczności i miejsca rozgrywania spotkania - kończy.
Kogo zatem, naszym zdaniem, trener Siemieniec deleguje do walki z Radomiakiem? Zapraszamy do galerii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?