Puchar Polski. Energetyk ROW Rybnik ograł Siarkę Tarnobrzeg

Wojciech Grzegorzyca
ROW Rybnik gra dalej w Pucharze Polski
ROW Rybnik gra dalej w Pucharze Polski Jakub Jaźwiecki
Energetyk ROW Rybnik w meczu 1. rundy Pucharu Polski pokonał przed własną publicznością Siarkę Tarnobrzeg 2:1. Wynik spotkania otworzył zawodnik gości Michał Paluch, ale kolejne dwa trafienia były dziełem rybniczan. Bramki na wagę awansu do 1/16 finału zdobyli Szymon Sobczak i Sebastian Musiolik.

Dzisiejszy mecz pomiędzy Energetykiem ROW Rybnik a Siarką Tarnobrzeg był imprezą niemasową, dlatego na trybunach rybnickiego stadionu mogło zasiąść maksymalnie 999 kibiców. Pomimo tego rybniczanie jak zwykle mogli liczyć na doping swoich fanów.

Pierwsze minuty spotkania przebiegły głównie pod znakiem rozpoznania rywala. Jako pierwsi bramce rywala poważniej zagrozili gospodarze. W 9. minucie do dośrodkowania z prawej strony wyskoczył Grolik, który głową próbował zaskoczyć Melona. Na odpowiedź Siarki nie musieliśmy czekać zbyt długo. Trzy minuty później do piłki dogranej przez Więcka dopadł Paluch, który pewnym strzałem pokonał golkipera rybniczan.

Podrażnieni gospodarze od razu ruszyli do odrabiania strat. W 19. minucie sytuację sam na sam pewnie wykorzystał Sobczak, który lobem pokonał wychodzącego z bramki Melona.

Zdobyta bramka wyraźnie dodała wiatru w skrzydła gospodarzom, którzy zaczęli budować przewagę nad rywalem z Tarnobrzegu. W 29. minucie przed znakomitą szansą na zdobycie bramki stanął Gilewicz, który głową uderzył na bramkę Melona. Tym razem lepszy okazał się jednak bramkarz Siarki, który chwilę później wybronił także strzał Sobczaka.

W 43. minucie niesieni dopingiem rybniczanie zasłużenie wyszli na prowadzenie. Stratę obrońców Siarki wykorzystał Musiolik, który po indywidualnej akcji wpakował piłkę do bramki. Kilka minut później sędzia Kornel Paszkiewicz zakończył pierwszą część spotkania.

W drugiej połowie zespół z Rybnika starał się utrzymać swoją przewagę. Pomimo kilku ataków Siarki, to Energetyk ROW Rybnik był zespołem lepszym, co udowadniał na boisku.

Rybniczanie cały czas szukali trzeciej bramki, ale brakowało im dobrego wykończenia albo po prostu odrobiny szczęścia. W 50. minucie podopieczni Marcina Prasoła aż trzykrotnie próbowali pokonać Melona, aż w końcu za czwartym razem powstrzymał ich słupek.

W 74. minucie celnie z dystansu uderzył Wolniewicz, jednak jeszcze lepszą interwencją popisał się golkiper Siarki.

Pomimo szczerych chęci gospodarzom nie udało się podwyższyć wyniku rywalizacji i mecz zakończył się wynikiem 2:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24