Puławianie będą mieli sporo pracy

- Oficjalnie z nikim się jeszcze nie pożegnaliśmy, jednak w tym tygodniu będziemy w klubie na ten temat rozmawiać - zdradza Mariusz Sawa, trener Wisły. Kto może odejść z Puław? Tego na razie nie wiadomo, pewne jest jednak, że jakieś decyzje w tej kwestii zostaną podjęte. Nieco jaśniejsza jest sprawa ewentualnych wzmocnień puławskiego drugoligowca. Blisko angażu jest Sławomir Jagła, jeden z wielu testowanych już w Wiśle piłkarzy.

- Póki co prowadzimy luźne rozmowy i wyrażamy zainteresowanie wieloma piłkarzami. Mamy na ten temat wstępne przemyślenia, jednak żadnych nazwisk nie zdradzę, więc proszę mnie o nie nie pytać - ucina temat Sawa. - Co do Jagły, to mogę powiedzieć, że on się sprawdził, jednak trzeba też odnotować, że występował w meczach ze słabszymi rywalami - podkreśla szkoleniowiec.

Wisłę czeka sporo pracy w okresie przygotowawczym. Po powrocie z urlopów piłkarze z Puław rozegrają aż jedenaście sparingów. - Zaczniemy powoli, od badań wydolnościowych. Potem będziemy się rozkręcać - mówi Sawa.

Przed końcem roku powinniśmy poznać nazwiska nowych piłkarzy Wisły. Priorytetem dla działaczy będzie wzmocnienie formacji obronnej, która spisywała się jesienią najsłabiej. - Tak naprawdę przydałby się nam zawodnik na każdej pozycji, nie wiem jednak, czy środki finansowe pozwolą nam na realizację takiego planu - mówi szkoleniowiec.

Ewentualne wzmocnienia w defensywie automatycznie zwiększą też potencjał w środku pola Wisły. Na swoją nominalną pozycję wróci bowiem Michał Budzyński, w rundzie jesiennej z przymusu przesunięty przez Sawę na środek obrony.