Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza pokonała Pogoń i gra coraz lepiej

Tomasz Bejnarowicz / Gazeta Krakowska
Puszcza Niepołomice gra coraz lepiej
Puszcza Niepołomice gra coraz lepiej know / Polskapresse
W Niepołomicach kibice powoli zapominają o słabym początku rundy (seria remisów i porażek, kłopoty ze skutecznością), bo w ostatnich trzech spotkaniach Puszcza zdobyła komplet punktów i w dodatku strzeliła rywalom aż 11 bramek.

Jeszcze niedawno trener Dariusz Wójtowicz martwił się kiepską skutecznością swoich podopiecznych. Teraz absolutnie nie może mieć do nich najmniejszych zastrzeżeń.

Mecz z Pogonią ułożył się znakomicie dla gospodarzy. Już w 4 minucie Mizia przepchnął na 16 metrów Krystosiaka, popędził na bramkę gości i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Nerkiem. Golkiper Pogoni o wiele lepiej spisał się w pojedynkach z Cholewiakiem oraz Janikiem.
Po 30 minucie niepołomiczanie powinni prowadzić co najmniej różnicą dwóch goli, jednak do szatni schodzili… remisując.

W 39 minucie najlepszy zawodnik gości - Jacek Kosmalski - wykorzystał bodajże jedyny błąd bloku defensywnego gospodarzy w tej części gry i z najbliższej odległości pokonał Turbasę, który nie miał szans na obronę tego strzału. - Druga połowa toczyła się pod nasze dyktando - ocenił trener Pogoni, Grzegorz Wędzyński.

Należy zgodzić się z tą opinią, bo po zmianie stron to drużyna z Siedlec nadawała ton grze. Młody golkiper Puszczy miał dużo pracy przy Kosmalskim, trzykrotnie skutecznie interweniując po akcjach byłego napastnika Polonii Warszawa.

W 65 min na murawie pojawił się Paul i ta zmiana miała niebagatelny wpływ na końcowy rezultat spotkania. Kilka minut po wejściu na boisko pomocnik Puszczy sfinalizował akcję Cholewiaka z Kałatem. Wydawało się, że to trafienie złamie rywali, ale nic z tych rzeczy. W 71 min w polu karnym faulowany był Czerkas, a z 11 m celnie przymierzył Kosmalski.

Ostatni kwadrans był bardzo nerwowy. Piłkarze obu zespołów co chwilę zgłaszali pretensje do sędziego Karena Mirzabekjana. Wszystko zaczęło się od starcia Czerkasa ze Strózikiem. Zawodnik gości faulował, ale obyło się bez kary. Arbiter nie miał za to wątpliwości przy przewinieniu Lewińskiego na Marchelu i w tej sytuacji pokazał czerwony kartonik.

Puszcza grając w osłabieniu mądrze operowała piłką, czekała na jedną kluczową okazję i… doczekała się. Po dośrodkowaniu Strózika, Marchel zagrał w polu karnym ręką i na raty (sędzia nakazał powtórzenie "jedenastki") Księżyc zapewnił swojej drużynie cenne trzy punkty.

Do końca spotkania gospodarze spokojnie kontrolowali grę i nie pozwolili rywalom stworzyć groźny sytuacji.
- Puszcza w ostatnim czasie obudziła się i zaczęła grać lepszy i przede wszystkim skuteczny futbol. Byliśmy do tego spotkania przygotowani pod względem mentalnym. Chcieliśmy zdobyć w tym meczu pełną pulę. Pozostał niedosyt po przegranej, bo uważam, że w drugiej połowie to Pogoń przeważała. Przegraliśmy po wyrównanej grze, po walce. Kolejny mecz w środę i trzeba będzie się do niego dobrze przygotować - stwierdził na konferencji prasowej szkoleniowiec gości, Grzegorz Wędzyński. - Gratuluję trenerowi i całej drużynie wygranej. Cieszymy się, bo to dla nas kolejne zwycięstwo. Ciężka praca przynosi efekty - zauważył prezes Puszczy Niepołomice, Jarosław Pieprzyca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24