Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza - Wisła Płock LIVE! Operacja: rehabilitacja po Jaworznie

Jakub Podsiadło
Piłkarze Puszczy będą chcieli zrehabilitować się po laniu w Jaworznie
Piłkarze Puszczy będą chcieli zrehabilitować się po laniu w Jaworznie Tomasz Lalewicz
Niespełna tydzień po wysokiej porażce z GKS-em Tychy Puszcza Niepołomice będzie bronić swojego honoru i passy bez porażki na własnym stadionie w spotkaniu z Wisłą Płock. "Nafciarze" jeszcze nigdy nie przegrali z drużyną z Małopolski.

Wiosenna walka Puszczy Niepołomice o utrzymanie jest wciąż bliżej początku niż końca. Piłkarze Dariusza Wójtowicza wrócili niemal do punktu wyjścia, przed tygodniem odnosząc bolesną porażkę w Jaworznie. Pięć bramek i zimny prysznic od tyskiego GKS-u mocno skomplikował plany niepołomiczan. Światełko w tunelu jeszcze nie zgasło do końca, bowiem drużyna z Małopolski utrzymała dystans dwóch punktów do strefy zagrożonej spadkiem. Srogie lanie od bezpośredniego rywala o utrzymanie w I lidze przerwało jednak wiosenną serię Puszczy bez porażki i zapaliło beniaminkowi ostrzegawcze pomarańczowe światło. W sobotę na własnym boisku Puszcza powalczy o odpuszczenie grzechów z Jaworzna i przedłużenie nadziei na zachowanie pierwszoligowego bytu z Wisłą Płock.

Gospodarze sobotniego spotkania mogą pokładać nadzieje w miernej wyjazdowej dyspozycji "Nafciarzy" - płocczanie przegrali oba wiosenne spotkania na obcych boiskach, a jeśli brać pod uwagę mecze z jesieni, ostatnie zwycięstwo poza Płockiem odnotowali we wrześniu ubiegłego roku. Nie oznacza to jednak, że bramkarz Puszczy Andrzej Sobieszczyk może powoli liczyć od nowa minuty bez straconej bramki. Do Małopolski pojechali dwaj najlepsi strzelcy Wisły - Krzysztof Janus i Marcin Krzywicki. Obaj mają na swoim koncie po 7 trafień, a ten pierwszy w ubiegłej kolejce zapewnił wiślakom trzy punkty bramką w ostatniej minucie meczu z Kolejarzem Stróże. Trener Marcin Kaczmarek nie będzie mógł skorzystać z pauzujących za kartki Piotra Wlazły i Bartłomieja Sielewskiego - ze składu "Nafciarzy" wypadli również rezerwowy obrońca Dawid Abramowicz i strzelec jedynej bramki jesiennego spotkania obu zespołów - doświadczony napastnik Janusz Dziedzic.

W sobotnie popołudnie Puszcza będzie musiała poradzić sobie jedynie z absencją leczącego uraz Dawida Kałata. Niepołomiczanie tej wiosny jeszcze nie przegrali na własnym boisku, choć przegrana 2:5 z Arką Gdynia z ubiegłej jesieni może sugerować, że na kameralnym stadionie przy Kusocińskiego może wydarzyć się wszystko, łącznie z przykrym deja vu z Jaworzna. Optymiści przypominają, że po "piątce" zaaplikowanej zawodnikom Dariusza Wójtowicza przez gdynian, Puszcza zdołała wygrać trzy kolejne mecze. "Nafciarze" z kolei mają u gospodarzy dość grubą kartotekę - oba zespoły rywalizowały jeszcze na drugoligowych boiskach. Bilans dotychczasowych konfrontacji, wliczając jesienną wygraną płocczan 1:0, przemawia zdecydowanie na korzyść gości z Mazowsza.

Przewidywane składy:

Puszcza: Andrzej Sobieszczyk - Marcin Biernat, Wallace, Tomasz Wełna, Damian Szymonik - Mateusz Cholewiak, Marcel Kotwica, Łukasz Staroń, Łukasz Nowak, Krzysztof Zaremba - Paweł Moskwik

Wisła Płock: Daniel Szczepankiewicz - Cezary Stefańczyk, Paweł Magdoń, Marko Radić, Kamil Hempel - Krzysztof Janus, Łukasz Kacprzycki, Filip Burkhardt, Albert Taar, Paweł Kaczmarek - Łukasz Sekulski

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24