PZPN grozi ŁKS odebraniem licencji na grę w pierwszej lidze

Paweł Hochstim, Dariusz Kuczmera/Dziennik Łódzki
Komisja do spraw licencji klubów pierwszej ligi domaga się od ŁKS planu spłaty wierzytelności.

Jak dowiedział się Dziennik Łódzki w PZPN, do piłkarskiej centrali lawinowo wpływają pisma informujące o zadłużeniu klubu z al. Unii.

Komisja licencyjna, pod przewodnictwem Jana Popiołka, poinformowała ŁKS, że może stracić licencję na grę w tym sezonie. Jeżeli bowiem do 3 marca łódzki klub nie przedstawi jasnego i realnego planu wyjścia z kłopotów, sprawa trafi do Wydziału Dyscypliny PZPN. A ten może zawiesić łódzkiemu klubowi prawo do uczestniczenia w rozgrywkach.

To w praktyce przekreśla możliwość powrotu do gry starej spółki, a jedyną szansą na kontynuowanie rozgrywek jest zgłoszenie do PZPN powołanej przez miasto ŁKS PSS. Jak się dowiedział Dziennik Łódzki, w czwartek w Urzędzie Miasta ma dojść do kolejnych rozmów i formalizowania spraw z nowym inwestorem. W środę firma Petrolinvest SA wydała oświadczenie, że nie jest zainteresowana sponsorowaniem piłkarzy ŁKS. Walka o sponsora trwa więc nadal. W czwartek wiceprezydent Łodzi Łukasz Magin ma wydać zgodę prezesowi ŁKS PSS na przyjęcie pożyczki od nowego inwestora. Z tych pieniędzy ma zostać spłacone zadłużenie wobec członków PZPN, czyli piłkarzy, klubów i menedżerów oraz ZUS i urzędu skarbowego. Milion złotych inwestor będzie musiał zwrócić miastu.

Czas goni, więc sprawa musi zostać sformalizowana jeszcze w tym tygodniu. Prezes ŁZPN Edward Potok poinformował już, że w sytuacji, gdy dostanie pełną dokumentację, natychmiast zwoła posiedzenie zarządu związku, by zarejestrować ŁKS. Gdy to się stanie, pozostanie "tylko" kwestia rejestracji w PZPN. A związek może, ale wcale nie musi przyjąć w poczet członków nowej spółki. Wszy-stko dlatego, że przepis mówi, iż "zmiany właścicielskie drużyn powinny być przeprowadzane w przerwach między sezonami". ŁKS liczy, że niejasny zapis z użyciem słowa "powinny" będzie działał na jego korzyść.

Jeśli nie zadziała lobby przeciwko ŁKS, to jest duża szansa, że PZPN przyjmie ŁKS PSS w poczet członków i pozwoli jej kontynuować grę ŁKS SSA. A to dlatego, że piłkarska centrala ma w tym... swój interes. Jeśli PZPN się nie zgodzi, będzie to działanie na szkodę swoich członków. Stara spółka nie ma szans na przetrwanie, a jej upadek spowoduje, że żaden z wierzycieli ŁKS nigdy nie odzyska swoich pieniędzy. Natomiast zgoda na działalność nowej spółki sprawia, że wierzyciele mogą być spokojni o spłatę zobowiązań ŁKS.

Piłkarzom wróciły dobre humory, bo znów uwierzyli, że ŁKS przetrwa. W środę oficjalnie treningi zostały przywrócone, a na zajęciach brakowało tylko Wahana Geworgjana, który - jak twierdzą w ŁKS - jest przeziębiony. Trenowali za to pozostali nowi piłkarze, z Mariuszem Kukiełką na czele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24