Radomiak w dramatycznych okolicznościach zremisował z Legionovią

Michał Szprendałowicz
Radomiak Radom zremisował z Legionovią
Radomiak Radom zremisował z Legionovią Michał Gąciarz/Polskapresse
Choć Zieloni prowadzili już 2-0, nie udało im się pokonać Legionovii. Obie drużyny nie mogą być zadowolone z remisu.

Z drobnymi problemami natury organizacyjnej musieli zmierzyć się goście przed rozpoczęciem meczu w Radomiu. Jak donosi portal MazowieckaPiłka.pl, na miejscu okazało się, że do klubowego autokaru spakowano juniorskie komplety strojów. Dzięki życzliwości gospodarzy podopieczni trenera Marka Papszuna wystąpili w "pożyczonych" kompletach i mecz mógł dojść do skutku.

Mimo tych komplikacji to właśnie Legionovia lepiej rozpoczęła mecz. Na bramkę strzeżoną przez Dominika Budzyńskiego raz za razem sunęły groźne ataki gości, które zwykle kończyły się dogodną sytuacją do zdobycia gola. Radomianom najpierw pomógł słupek, a potem w tylko sobie znany sposób kilka strzałów z bliskiej odległości fenomenalnie wybronił golkiper.

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i nie inaczej było tym razem. W 33. minucie na bramkę gości popędził świetnie dysponowany w tym meczu Łukasz Białożyt, który dograł piłkę do Brazylijczyka Leandro. Ten precyzyjnym strzałem z dużym spokojem umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Oskara Rybickiego.

Zieloni nie poszli za ciosem. Stracona bramka podziałała za to mobilizująco na Legionovię, która ruszyła do kolejnych ataków. Szczęście sprzyjało jednak nadal piłkarzom Radomiaka. Choć goście bez większych problemów stwarzali sobie dogodne okazje strzeleckie, szczególnie po dośrodkowaniach w pole karne, to żadnej z nich nie potrafili zamienić na bramkę.

Początek drugiej połowy należał do gospodarzy. Bardzo dobre zawody rozgrywał Leandro, wtórowali mu dwaj Łukaszowie - Białożyt i Cichos. To właśnie ten drugi w 74. minucie uruchomił prostopadłym podaniem Patryka Wolskiego, po której były piłkarz Lecha Poznań zdobył swoje pierwsze trafienie w barwach Radomiaka.

I znów radomianie, zamiast pójść za ciosem, oddali inicjatywę przyjezdnym. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że trener Jałocha popełnił błąd, zdejmując z boiska Leandro. Od tego momentu gra Radomiaka "siadła". Bardzo szybko się to zemściło. W 78. minucie Legionovia strzeliła bramkę kontaktową. Prosty błąd popełnił Mateusz Radecki, który stracił piłkę w środkowej strefie boiska. Defensorzy Zielonych nie zdążyli się ustawić i doświadczony pomocnik Legionovii, Paweł Tomczyk, pokonał Dominika Budzyńskiego.

W powietrzu wisiała kolejna bramka. Piłkarze Radomiaka wyglądali już na bardzo zmęczonych, a wybijanie piłki "na oślep nie pozwalało na dłuższe utrzymanie się przy niej. W 86. minucie wykorzystała to Legionovia. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego fatalny w skutkach błąd popełnił Dominik Budzyński, który wypuścił piłkę z rąk wprost pod nogi Pawła Tomczyka. Ten skorzystał z okazji i doprowadził do remisu.

Przy odrobinie szczęścia goście mogli ten mecz nawet wygrać. Na chwilę przed końcowym gwizdkiem sędziego w pojedynku sam na sam z napastnikiem dobrze poradził sobie jednak Dominik Budzyński.

Remis nie zadowala żadnej z drużyn. Radomiak potrzebuje punktów, a Legionovia z przebiegu gry zasłużyła na zwycięstwo. Futbol nie jest jednak grą sprawiedliwą i namiastkę tego mieliśmy właśnie w dzisiejszym pojedynku.

Radomiak za tydzień zmierzy się na wyjeździe z Olimpią Zambrów. Legionovia podejmie natomiast na własnym stadionie Limanovię.

Radomiak Radom - Legionovia Legionowo 2:2 (1:0)
(Leandro 33', Wolski 74' - Tomczyk 78', 86')

Radomiak Radom: Budzyński - Cieciura, Kalinowski, Derbich, Kornacki - Wolski, Białożyt, Radecki, Puton K. - Leandro (77' Wnuk), Cichos

Legionovia Legionowo: Rybicki – Goliński, Lendzion, Tomczyk, Pielak (82’ Paweł Wolski) - Janusiński (65’ Lewicki), Romanczuk (81’ Szydłowski), Broniszewski, Karaszewski (57’ Tlaga) - Złotkowski, Bojas

żółte kartki: Kornacki, Puton - Romańczuk, Tomczyk, Pielak

sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin)

Widzów: 1500

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24