Radunia Stężyca sensacyjnie wygrała na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg. Eduardo Soares w czwartek podpisał kontrakt i już strzelił gola

Kotwica walczy o awans do Fortuny I ligi, więc to nie Radunia była faworytem meczu w Kołobrzegu. Piłkarze ze Stężycy pokazali jednak charakter, spore możliwości i w nagrodę zdobyli bardzo ważne punkty.

Radunia pojechała na mecz z Kotwicą, żeby postawić się rywalowi i sprawić niespodziankę. Pierwsza połowa spotkania była wyrównana, a obie drużyny miały swoje okazje do strzelenia gola. Kibice jednak bramek się nie doczekali i na większe emocje musieli poczekać do drugiej części tego meczu.

Drużyna ze Stężycy zaskoczyła gospodarzy kilkanaście minut po wznowieniu gry, a gola strzelił Eduardo Soares. Co ciekawe, to 22-letni pomocnik, który w czwartek podpisał kontrakt z Radunią. Portugalczyk dwa dni później znalazł się w podstawowym składzie zespołu i strzelił gola dającego prowadzenie. Kotwica do wyrównania doprowadziła dziesięć minut później za sprawą Josipa Soljicia. Radunia jednak nie zamierzała się zadowolić remisem w Kołobrzegu i w 74 minucie bramkę na wagę kompletu punktów dla drużyny ze Stężycy strzelił Mateusz Kuzimski.

CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje

Kotwica Kołobrzeg - Radunia Stężyca 1:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Eduardo Soares (58), 1:1 Josip Soljić (68), 1:2 Mateusz Kuzimski (74)

Kotwica: Neugebauer - Kosakiewicz (63 Kozajda), Witasik, Kostkowski, Murawski (79 Bojas), Sierpina (75 Szarpak) - Cywiński, Soljić, Nojszewski (46 Kort), Łysiak (63 Kaczmarek) - Frączczak

Radunia: Czajkowski - Orłowski, Baszłaj, Straus, Nowicki - Furtado (75 Sauczek), Prichna, Górski, Łuczak (67 Stępień), Eduardo Soares (75 Deja) - Kuzimski (89 Kita)

Żółte kartki: Nojszewski, Kozajda, Kaczmarek (Kotwica) oraz Baszłaj, Eduardo Soares, Łuczak (Radunia)

Sędziował: Damian Krumplewski (Olsztyn)