Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Król bohaterem Motoru Lublin. Zwycięski remis w Warszawie

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(W pierwszej rundzie baraży Motor pojedzie do Kołobrzegu, gdzie zagra z Kotwicą)
(W pierwszej rundzie baraży Motor pojedzie do Kołobrzegu, gdzie zagra z Kotwicą) fot. Motor Lublin
W ostatnim meczu sezonu Motor zremisował na wyjeździe z Polonią, dzięki czemu wszedł do baraży i zagra o awans!

Spotkanie w Warszawie rozpoczęło się miłym akcentem ze strony piłkarzy Motoru, którzy zaraz przy wyjściu z tunelu przygotowali mistrzowski szpaler dla najlepszej w tym sezonie drużyny rozgrywek, czyli Polonii Warszawa. Zawodnicy „Czarnych Koszul” choć pewnie docenili ładne zachowanie Motorowców, to zapewne nie zamierzali zmieniać swojego podejścia do ostatniego meczu sezonu. Na trybunach przy ulicach Konwiktorskiej w Warszawie zjawił się niemal komplet widzów, więc było dla kogo grać i przed kim pokazać się z jak najlepszej strony.

Goście z Lublina, w porównaniu do ostatnich spotkań ligowych, wybiegli na boisko z jedną dosyć znaczącą, ale wymuszoną, zmianą w składzie. Za czerwoną kartkę obejrzaną przed tygodniem pauzować musiał etatowy stoper, Przemysław Szarek.

– Przemysław Szarek jest ostoją tego zespołu, ale na jego pozycji mamy jeszcze cztery inne ostoje: Sebastiana Rudola, Arkadiusza Najemskiego, Bartosza Zbiciaka i Maksymiliana Cichockiego. Pierwsza drużyna Motoru to nie 11 piłkarzy, ale 33 piłkarzy. Na Konwiktorską jedziemy, żeby wygrać – zapewniał przed meczem trener Gonçalo Feio.

Portugalczyk w niedzielę zdecydował się postawić na Najemskiego, który po raz ostatni w wyjściowej jedenastce Motoru wybiegł 1 kwietnia, w wygranym 3:0 meczu z rezerwami Śląska Wrocław.

Starcie na szczycie w Warszawie od początku było wzajemnym badaniem się obydwu drużyn. Żadna z nich nie chciała się otworzyć, przede wszystkim koncentrując się na defensywie.

Nieco pretensji za pewną opieszałość do swoich kolegów miał w 24. minucie bramkarz Motoru, Łukasz Budziłek. Z okolic szesnastki na strzał zdecydował się słabo pilnowany Krzysztof Koton. Na posterunku był jednak doświadczony golkiper przyjezdnych.

W kolejnych minutach częściej w posiadaniu piłki utrzymywali się goście, ale to nie przekładało się na stwarzane okazje. Tych, z obydwu stron, było jak na lekarstwo.

W 37. minucie żółto-biało-niebiescy założyli jednak dobry pressing. Futbolówkę przechwycił Kacper Wełniak. Napastnik lublinian długo nie myślał i niemal momentalnie uderzył z okolic 25-metra. Minimalnie obok lewego słupka bramki Polonii.

W pierwszej odsłonie wiele więcej się nie działo. W końcówce żółtą kartkę obejrzał Kamil Wojtkowski. Ten sam zawodnik leżał też na boisku z powodu urazu. Dokończył jednak połowę. Na drugą już nie wyszedł. Zastąpił go Michał Król. To jedyna zmiana, na jaką w przerwie zdecydował się trener Feio.

Druga część meczu była już nieco bardziej otwarta. Wystarczy powiedzieć, że już pierwszy kwadrans przyniósł co najmniej tyle samo emocji co całe pierwsze 45 minut. Coraz odważniej do przodu podchodzili lublinianie.

Blisko zdobycia gola w 65. minucie był Kacper Wełniak. Z bliskiej odległości, ale pod kryciem, przestrzelił, a po chwili w jego miejsce wszedł Dawid Kasprzyk.

Motorowi remis dawał miejsce w barażach aż do 72. minuty, bo swojego meczu nie wygrywała Wisła Puławy. „Duma Powiśla” w starciu z rezerwami Lecha Poznań strzeliła jednak bramkę na 2:1. Sytuacja lublinian się skomplikowałą, a jeszcze bardziej kilka minut później, gdy gola dla Polonii w Warszawie, po prostopadłym zagraniu ze środka pola, zdobył Paweł Tomczyk.

W 80. minucie mogło być 1:1, ale fenomenalną interwencją przy strzale Michała Króla popisał się Michał Brudnicki. W odpowiedzi uderzał Marcin Kluska, ale interweniował Łukasz Budziłek.

W końcówce, z racji na prowadzenie Zagłębia II Lubin z KKS-em 1925 Kalisz (4:3) okazało się, że jeśli Motor zremisuje, będzie w barażach. I momentalnie, po dośrodkowaniu Filipa Wójcika, pięknym strzałem głową popisał się Rafał Król (1:1). Kapitan został bohaterem, bo jego gol zapewnił Motorowi baraże.

Polonia Warszawa – Motor Lublin 1:1 (0:0)

Bramka: Tomczyk 75 – R. Król 90

Polonia: Brudnicki – Kowalski-Haberek, Grudniewski, Wełna, Fadecki, Marciniak, Koton, Biedrzycki, Michalski (65 Kluska), Bajdur (89 Piątek), Tomczyk (85 Pieczara). Trener. Rafał Smalec

Motor: Budziłek – R, Król, Wójcik, Najemski, Wełniak (64 Kasprzyk), Rudol, Wojtkowski (46 M. Król), Luberecki (78 Staszak), Gąsior (59 Reiman), Lis, Ceglarz (78 Kosior). Trener: Gonçalo Feio

Żółte kartki: Koton, Wełna – Kasprzyk, Wojtkowski, Król

Sędziował: Paweł Malec (Łódź)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rafał Król bohaterem Motoru Lublin. Zwycięski remis w Warszawie - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24