Mikulić, którego Pasom polecił Milos Kosanović, był z drużyną na mini - zgrupowaniu w Popradzie i tam zagrał przeciwko AS Trenczyn i Spartakowi Trnava. Jednak póki co nie jest to zawodnik, którego Stawowy widziałby w pierwszym składzie.
- Bardzo się cieszę, że przyjechałem do takiego klubu jak Cracovia, z fajnymi kibicami i tradycją. Dam z siebie wszystko, by pomóc drużynie - powiedział po podpisaniu umowy 32-letni stoper. Burlikowski uważa, że Mikulić jest piłkarzem już gotowym do zastąpienia Milosa Kosanovicia. - Po odejściu "Kosy" pozyskaliśmy zawodnika, który jest gotowy do jego zastąpienia. Do tego wzmocniliśmy silną jesienią ofensywę Denissem Rakelsem i pozyskaliśmy perspektywicznego Marcela Wawrzynkiewicza -zapewnił.
W zupełnie innym tonie wypowiadał się Stawowy, który uważa, że żaden z nowych nabytków na razie nie ma szans na grę w pierwszym składzie.- Nie wiem, skąd dyrektor ma taką pewność, że Mikulić jest piłkarzem do gry od zaraz. Gdybym go wystawił od razu, w meczu z Zawiszą, zrobiłbym mu krzywdę - tłumaczył opiekun krakowian.
Wszyscy trzej gracze dołączyli do Cracovii na zasadzie wolnych transferów. Rakels będzie występował w koszulce z numerem "92", Mikulić z "15", a Wawrzynkiewicz z "33". - Zdecydowałem się na ofertę Pasów ze względu na styl gry preferowany przez Wojciecha Stawowego. W Valerendze w juniorach miałem trenera, który ustawiał nas bardzo podobnie i dobrze się czułem w tym schemacie - tłumaczył motywy związania się z Pasami Wawrzynkiewicz.
Wtórował mu Rakels: - Bardzo się cieszę, że dostałem się do takiego klubu, zapewniam, że dam z siebie wszystko i będę się starał pomóc Pasom - stwierdził.
Mikulić w jesienią w greckim Panthrakikosie Komotini zaliczył 8 występów, Rakels w Zagłębiu Lubin zagrał w 5 meczach, ale w sumie tylko 83 minuty, a Wawrzynkiewicz wystąpił w 7 spotkaniach Valerengi Oslo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?