Proroctwa te okazały się jedynie nietrafionymi życzeniami osób, którym nie w smak iż klub z małego miasta od kilku już lat skutecznie walczy w Ekstraklasie.
Bełchatowianie pod wodzą nowego szkoleniowca, który pracą w GKS debiutuje na piłkarskich salonach sprawuje się bardzo dobrze. Przez długi czas podopieczni trenera Bartoszka utrzymywali pozycję na podium, a na zakończenie roku niewiele ustępują takim markom jak Legia, czy Wisła.
Forma zespołu
U siebie:
Na własnym obiekcie GKS jest zespołem niemal nie do zatrzymania. W ciągu całej rundy przed własną publicznością odnieśli jedynie jedną porażkę oraz raz dzielili się punktami z rywalami, w pozostałych spotkaniach inkasując komplet punktów.
Razem: 19 punktów (6 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka)
Na wyjeździe:
Jeżeli na swoim stadionie piłkarze z Brunatnej Stolicy byli niemal niepokonani, tak na wyjazdach trudno szukać drużyny, którą by GKS pokonał. Mecze poza ul. Sportową są dla zawodników biało-zielono-czarnych prawdziwa piętą achillesową.
Razem: 4 punkty (1 zwycięstwo, 1 remis, 5 porażek)
Siła formacji:
Bramka – pomiędzy słupkami niepodzielnie dzieli i rządzi uwielbiany przez bełchatowskich kibiców wychowanek klubu – Łukasz Sapela. Bramkarzowi, który wywodzi się spośród kibiców nie straszne są ataki najlepszych napastników występujących na polskich boiskach. W całej rundzie GKS stracił 18 bramek, z których sporą ilość należało by jednak przypisać na konto obrony.
Obrona – Jak wspomniane zostało wcześniej, to obronie należało by przypisać większość traconych przez GKS bramek. Kilka w bardzo prosty i dziecinny sposób. Niemal wszystkie z powodu przedwczesnego rozluźnienia serwowanego przez korzystny wynik przed ostatnim gwizdkiem.
Pomoc – Najlepsza z formacji w bełchatowskim klubie. Na skrzydłach nieustannie kąsają rywali Wróbel i Małkowski, których rajdy niemal zawsze kończą się groźnymi akcjami GKS.
Również w środku pomocy kadra przedstawia się ciekawie, za sprawą chociażby takich zawodników jak Cetnarski, czy Gol.
Atak – Po kilku meczach bełchatowian, trener Bartoszek musiał przyznawać na pomeczowych konferencjach, że z jego „strzelbami” nie jest wszystko w najlepszym porządku. Pomimo iż GKS stwarza sobie w spotkaniach sporo sytuacji bramkowych, samych goli już tak wielu nie strzela. Na początku sezonu z dobrej strony pokazał się Żewłakow, w końcówce rundy natomiast błysnął wracający po kontuzji i perypetiach z warszawską Polonią Nowak. Jednak bez pewnych wzmocnień Torfirze nadal mogą mieć problemy z trafieniami do siatki rywali.
Najlepszy zawodnik: GKS od kilku sezonów, nawet pomimo zmian trenerów i ruchów kadrowych pozostaje silnym kolektywem. Z tego też względu ciężko wyłonić najlepszego zawodnika. Na pewno wśród wyróżniających się są Łukasz Sapela, Janusz Gol, Tomasz Wróbel, czy Maciej Małkowski.
Najsłabsze ogniwo w składzie: Podobnie jak z pozycją wyżej, również i teraz trudno jest wyznaczyć tego gracza, który najbardziej pokazał się na „minus”. Jeżeli już gra się nie układała to całemu zespołowi, a gdy szła dobrze to GKS inkasował kolejne punkty.
Najlepszy mecz: Zwycięstwo nad stołeczną Legią, na jej własnym stadionie. Legia – GKS 0:2
Najgorszy mecz: Przegrana w praktycznie wygranym meczu w Krakowie, czyli Cracovia – GKS 3:2.
Zawodnicy niezastąpieni: Sapela, Wróbel, Małkowski, Cetnarski, Popek, Gol, Gacić.
Ocena letnich transferów: 4W letnim okienku transferowym GKS pozyskał kilku wartościowych graczy. Najlepiej na boisku z nowych twarzy w minionej rundzie spisywał się Grzegorz Baran. Dobrym posunięciem, zarówno w kwestii przekazywania doświadczenia młodszym zawodnikom, jak i ze względu na wydźwięk medialny było zakontraktowanie Żewłakowa.
Potrzebne wzmocnienia: obrona oraz skuteczny napastnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?