Regionalny Fortuna Puchar Polski. Janukiewicz i Majewski zadebiutowali w klubach z okręgówki. Ich drużyny wysoko wygrały

Rozgrywki Regionalnego Fortuna Pucharu Polski powoli nabierają tempa. Kilka wysokich wyników mieliśmy na Dolnym Śląsku, gdzie odbyły się mecze trzeciej rundy w poszczególnych okręgach. Tytuł sprzed roku chciałaby obronić Ślęza Wrocław, która na razie po prostu demoluje kolejnych rywali. Boleśnie przekonała się o tym Skra Wojnowice - w meczu z trzecioligowcem przegrała aż 0:21. Wysokich wyników było zresztą więcej. Dwucyfrowe zwycięstwa odnosiły także między innymi ekipy WKS-u Wierzbice, Sokoła Wielka Lipa, Piasta Żerniki czy Lechii Dzierżoniów.

Bardzo wyrównane mecze toczyły się na Lubelszczyźnie. W trzeciej rundzie okręgu Biała Podlaska kibice mogli oglądać dwie długie serie rzutów karnych. W spotkaniu Tytana Wisznice z LKS-em Milanów emocje były już przed serią "jedenastek", bo po 90 minutach był wynik 4:4. Ostatecznie o wszystkim rozstrzygnęły więc karne, które gospodarze wykonywali nieco lepiej i przeszli dzięki temu do kolejnej fazy. Awans po "jedenastkach" wywalczyły także rezerwy Orlęt Łuków, które pokonały w nich 7-6 Kujawiaka Stanin.

Na etapie półfinałów są już niektóre z podokręgów w województwie małopolskim. W podokręgu Tarnów/Brzesko o końcowy triumf rywalizować będą zawodnicy Jadowniczanki Jadowniki i LKS-u Uszew. Ci pierwsi mieli znacznie trudniejsze zadanie przy awansie do kolejnej fazy, bo wygrali z Koroną Niedzieliska dopiero po rzutach karnych. Zawodnicy LKS-u nie musieli z kolei nawet wychodzić na boisko. Ich rywale oddali półfinał walkowerem.

W podokręgu Wadowice/Wadowice w finale spotkają się gracze Tempa Białka i Beskidu Andrychów. Te dwa zespoły do tej pory musiały rywalizować na wyjazdach, lecz kolejne zwycięstwa odnosiły bardzo pewnie. Zawodnicy z Białek pokonali 5:0 Orła Radocza, piłkarze z Andrychowa wygrali natomiast 4:1 z Sokołem Przytkowice.

Skoro już jesteśmy przy Małopolsce, to nie sposób nie wspomnieć o kolejnym meczu Wieczystej Kraków. Z drużyną, którą z bardzo ciekawych transferów kojarzy praktycznie cała Polska, związał się niedawno Radosław Majewski. Pomocnik zadebiutował w spotkaniu ze Skawinką Skawina. Jego drużyna wygrała 8:0, a on sam zdobył ładnego gola z rzutu wolnego. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się z kolei Sławomir Peszko.

Majewski jeszcze niedawno reprezentował barwy Pogoni Szczecin. Inny zawodników, który doskonale wpisał się w pamięć kibiców "Dumy Pomorza", Radosław Janukiewicz, także sensacyjnie wylądował w okręgówce, choć jeszcze w zeszłym sezonie bronił barw Chojniczanki Chojnice, występujące wówczas w Fortuna 1 Lidze. Teraz Janukiewicz gra w Pomorzaninie Nowogard, a mecz z Koroną Raduń był jego debiutem. Bardzo udanym, bo golkiper zachował czyste konto, a jego koledzy strzelili rywalom dziesięć bramek.

Na Śląsku doszło z kolei do małych derbów - druga drużyna Piasta Gliwice podejmowała rezerwy Górnika Zabrze. Goście wyjechali z terenu rywala z trzybramkowym zwycięstwem i awansowali do półfinału swojego okręgu. W tej fazie znalazły się także Sośnica Gliwice, Start Sierakowice oraz Gwarek Ornontowice.