Spotkanie Warty z MLKS-em było wyrównane, żadna z drużyn nie chciał się przesadnie otwierać, żeby nie narazić się na kontratak. W regulaminowym czasie gry był remis, a dogrywka nie wyłoniła zwycięscy. O wszystkim miały zdecydować rzuty karne, które lepiej wykonywała drużyna z Kamieńskich Młynów i to ona awansowała do Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.
W Żywcu kibice zgromadzeni na trybunach byli świadkami pojedynku występującego w klasie okręgowej Górala z IV-ligowym GKS-em Radziechowy Wieprz. Murawa pozostawiała wiele do życzenia i zawodnikom obu drużyn ciężko grało się w takich warunkach. Niżej notowani gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę i ambitnie walczyli z GKS-em. Goście od początku przejęli inicjatywę w spotkaniu, ale gospodarze skutecznie się bronili. W końcu Szymon Byrtek znalazł drogę do szatni i drużyna z Żywca musiała się otworzyć i dążyć do wyrównania. Ataki miejscowych przyniosły efekt na początku drugiej części gry, gdy błąd bramkarza GKS-u wykorzystał Patryk Semik.
Wyrównująca bramka to jedyne, na co było stać drużynę Górala. Wyżej notowany GKS za sprawą Tomasza Franusika objął prowadzenie, a Marcin Dudka ustalił wynik spotkania na 3:1. GKS Radziechowy-Wieprz po raz piąty w historii wygrał Puchar Polski podokręgu żywieckiego i w przyszłym sezonie zagra na szczeblu wojewódzkim tych rozgrywek.
Warta Kamieńskie Młyny - MLKS Woźniki 1:1[pd. k. 4-2]
Karol Klyta - Zaczyński Marcin
Czarni-Góral Żywiec - GKS Radziechowy-Wieprz 1:3
Patryk Semik 47 - Szymon Byrtek 31, Tomasz Franusik 61, Marcin Dudka 75
TRANSFERY w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?