Remis na White Hart Lane

Daniel Brzoza
Pomimo iż w hicie 23. kolejki Premier League nie oglądaliśmy bramek, kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Spotkanie Tottenhamu z Manchesterem United było otwarte, szybkie i obfitowało w dużą ilość sytuacji podbramkowych.

Tottenham nie zamierzał przegrać 24. meczu z rzędu z Manchesterem United, stąd podopieczni Harrego Knappa od pierwszej minuty rzucili się na rywala. ManU mając na uwadze możliwość powiększenia przewagi punktowej nad innymi zespołami z czołówki, również nie zamierzał odpuszczać.

Szczególnie aktywny był Van der Vaart, to jego strzały przynosiły największe zagrożeni pod bramką Czerwonych Diabłów. Nieustannie skoncentrowani musieli być zawodnicy
Manchesteru, grający na prawej stronie boiska. To na niej szalał Gareth Bale, utalentowany reprezentant Walii. Z kolei Wayne Rooney swoimi kilkoma uderzeniami, zatrudnił Gomesa.

W 74. Minucie z boiska został wyrzucony Rafael, który po faulu taktycznym obejrzał swoją drugą żółtą kartkę. Od tego momentu Tottenham nabrał wiatru w żagle i z podwójną siła atakował na bramkę Van der Sara. Nie udało im się zdobyć bramki, a podopieczni Sir Alexa Fergusona z ulga przyjęli ostatni gwizdek Mike'a Deana.

Ryan Giggs zaliczył swój 600 ligowy występ w barwach United.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24