Remis Radomiaka Radom z rezerwami Legii Warszawa w generalnym sprawdzianie przed startem wiosny w drugiej lidze

Michał Nowak
Michał Nowak
Radomiak Radom zremisował w sparingu z rezerwami Legii Warszawa 3:3.
Radomiak Radom zremisował w sparingu z rezerwami Legii Warszawa 3:3. Joanna Gołąbek
W generalnym sprawdzianie przed rozpoczęciem wiosny w drugiej lidze, Radomiak Radom w sparingu zremisował 3:3 z rezerwami Legii Warszawa. Mecz odbył się na boisku ze sztuczną nawierzchnią.

Radomiak Radom - Legia II Warszawa 3:3 (2:2)
Bramki: Sokół 18 i 34, Makowski 57 - Pruchnik 24 i 25, Bondarenko 90
Radomiak: Kochalski (56 Haluch) - Grudniewski, Świdzikowski (63 Wawszczyk), Klabnik (77 Świdzikowski), Jakubik, Karwot (63 Kaput), Banasiak (74 Filipowicz), Luz (70 Mikita), Makowski, Leandro (81 Rolinc), Sokół (77 Winsztal)
Legia II: Malarz - Wojtysiak, Gęsior, Bondarenko, Leleno, Shapiro-Thomson (46 Cichocki), Pruchnik, Karbownik, Praszelik (65 Łakomy), Aftyka (46 Zjawiński), Rosołek (60 Cielemęcki)

Mecz pierwotnie miał się odbyć na bocznym boisku przy ulicy Struga z naturalną murawą. Ostatecznie ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne i minusową temperaturę, pojedynek został przeniesiony na boisko ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Chałubińskiego.

- Trochę nam się plany pokrzyżowały, bo chcieliśmy ten mecz rozegrać na naturalnej murawie. Niestety aura nie dopisała i musieliśmy zagrać na sztucznej nawierzchni. Trochę się obawialiśmy o urazy i dyspozycję zawodników, bo można powiedzieć, że od miesiąca nie trenujemy już na sztucznej murawie. Przypłaciliśmy to urazem, bo Martin Klabnik musiał zejść w trakcie meczu. To spowodowało, że w końcówce robiłem też wiele zmian, aby tych podstawowych zawodników oszczędzać - powiedział Dariusz Banasik, trener Radomiaka.

Na razie nie wiadomo jak poważny jest uraz obrońcy Radomiaka. Odpowiedź na to pytanie dadzą dopiero badania.

Zespół rezerw Legii, który przyjechał do Radomia złożony był głównie z młodych zawodników, wzmocniony doświadczonymi Arkadiuszem Malarzem czy Radosławem Pruchnikiem.

Początek spotkania należał do zielonych. W 14 minucie Bruno Luz ładnym podaniem uruchomił Rafała Makowskiego, który wyszedł sam na sam z Malarzem. Lepszy okazał się bramkarz gości, który obronił także dobitkę Dominika Sokoła. Cztery minuty później było już jednak 1:0. Po dośrodkowaniu Meika Karwota z rzutu rożnego, piłkę głową do siatki skierował Sokół.

W dwie minuty zieloni stracili... dwa gole. W 24 i 25 minucie do siatki z rzutów wolnych trafiał Radosław Pruchnik i rezerwy Legii wyszły na prowadzenie.

Do remisu Radomiak doprowadził w 34 minucie, kiedy to w środku pola z piłką pognał Makowski, podał na prawą stronę do Leandro Rossiego, który z kolei wyłożył futbolówkę do Sokoła, a temu nie pozostało nic innego jak wpakować ją do siatki.

Tuż przed przerwą Radomiak mógł wyjść ponownie na prowadzenie, ale w 42 minucie Leandro zmarnował rzut karny wywalczony przez Sokoła.

W drugiej połowie zieloni zdominowali poczynania boiskowe i byli stroną zdecydowanie przeważającą. Na prowadzenie wyprowadził ich Makowski w 57 minucie. Radomianie mieli rzut wolny z narożnika pola karnego. Piłkę w pole karne mocno bił Adam Banasiak, a do siatki skierował ją właśnie Makowski.

Mało brakowało, a hat-tricka skompletowałby Sokół, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej zanim trafił do siatki w 72 minucie. Radomiak miał jeszcze kilka sytuacji, ale nie zdołał zdobyć kolejnego gola. Tuż przed końcem rezerwy Legii doprowadziły natomiast do remisu.

- Dość spokojnie weszliśmy w ten mecz. Zespół Legii dobrze się prezentował zwrotnościowo, ale my gdzieś tam narzuciliśmy swój styl, zaczęliśmy dość nieźle grać, strzeliliśmy bramkę. Potem w minutę tracimy dwie bramki i to jakby trochę podcięło nam skrzydła. Potem znów dominowaliśmy przeciwnika, strzeliliśmy bramkę i mogliśmy jeszcze podwyższyć, bo Leo miał rzut karny. W drugiej połowie wydawało się, że już opanowaliśmy całkowicie grę, zdobyliśmy gola na 3:2. Te ostatnie 15-20 minut to dużo bałaganu, spowodowanego też chyba tymi zmianami i ta jakość naszej gry nie była taka jak powinna. W końcówce jeszcze straciliśmy gola. Wynik jednak nie jest tutaj sprawą najbardziej istotną, a to jak wyglądała dyspozycja zawodników, aby zobaczyć w jakiej są formie. Myślę, że ten mecz dał wiele odpowiedzi - analizował szkoleniowiec Radomiaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Remis Radomiaka Radom z rezerwami Legii Warszawa w generalnym sprawdzianie przed startem wiosny w drugiej lidze - Echo Dnia Radomskie

Wróć na gol24.pl Gol 24