Remis w Siedlcach. Pogoń podzieliła się punktami z Olimpią

Sebastian Chmielak
Pogoń Siedlce zremisowała z Olimpią
Pogoń Siedlce zremisowała z Olimpią Janusz Mazurek
Dobre spotkanie mieli okazję obejrzeć kibice zgromadzeni na obiekcie w Siedlcach. Miejscowa Pogoń zremisowała w meczu 8. kolejki 1. ligi z Olimpią Grudziądz.

Goście wyszli na prowadzenie dzięki bramce Roberta Szczota. Siedlczanie zdołali wyrównać stan meczu w drugiej części spotkania, a strzelcem bramki dla biało-niebieskich był Adrian Dziubiński.

Początkowe minuty należały do zespołu gości. Olimpia dłużej utrzymywała się przy piłce, jednak pierwszy strzał oddali gospodarze. Po rzucie rożnym, piłkę głową próbował skierować do bramki Bartosz Tarachulski. Uderzenie doświadczonego zawodnika gospodarzy było niecelne.

W 9. minucie swoją okazję mieli biało-zieloni. Piłkę zagrywaną z rzutu wolnego przez Kaczmarka do bramki gospodarzy próbował skierować Dariusz Kłus. Były zawodnik ŁKSu Łódź nie trafił z kilku metrów do bramki strzeżonej przez Kozaczyńskiego.

Kolejną okazję na objęcie prowadzenia goście mieli kilka minut później. Do wybitej piłki przez obrońców gospodarzy dopadł Woźniak, którego uderzenie sprzed pola karnego obronił bramkarz Pogoni.

15. minuta powinna przynieść pierwszą bramkę. Świetną okazję na strzelenie gola miał Kłus. Prawym skrzydłem szarżował Kaczmarek, który dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy. Dopadł do niej Kłus, który z kilku metrów spudłował.

W przeciągu kilku następnych minut grudziądzanie mieli dwa rzuty rożne, które kończyły się w identyczny sposób. Do wybijanych piłek, przez siedleckich obrońców, dopadali zawodnicy biało-zielonych, którzy bez namysłu oddawali strzały. Uderzenia Popovicia i Smolińskiego przeszły obok bramki Pogoni.

W 20. minucie odpowiedzieli gospodarze, strzał Draźby przeleciał obok bramki Wróbla. Chwilę później kolejną akcję zakończył uderzeniem zawodnik gospodarzy. Tym razem, bardzo ładnym strzałem z woleja popisał się Ratajczak. Lewy defensor gospodarzy z lewej strony boiska oddał celny strzał, a piłkę na rzut rożny wybił bramkarz gości.

Stały fragment gry nie przyniósł bramki. Do piłki wybitej przez gości dopadł Grudniewski. Dośrodkowanie obrońcy gospodarzy próbował wykorzystać Tarachulski, jednak 39-latek nie potrafił skierować futbolówki do bramki.

Goście odpowiedzieli po kilku minutach. Piłka zagrywana przez Rogalskiego z rzutu rożnego została wybita przed pole karne gospodarzy. Dopadł do niej Smoliński, który bez namysłu oddał strzał. Futbolówka po drodze odbiła się od obrońcy gospodarzy. Najbliżej do bezpańskiej piłki miał Szczot, który nie był w stanie dobiec do piłki, w przeciwnym wypadku stanąłby oko w oko z Kozaczyńskim.

Następny strzał należał do gospodarzy, z dystansu uderzył Wójcik, piłka przeleciała jednak nad bramką gości. W 34. minucie padł pierwszy gol. Prostopadłe podanie od Popovicia wykorzystał Robert Szczot.
Były zawodnik ŁKSu Łódź umieścił piłkę w lewym rogu bramki Kozaczyńskiego.

Kilka minut później z rzutu wolnego bramkarza gospodarzy próbował zaskoczyć Smoliński. Uderzenie byłego legionisty przeleciało obok bramki.

Ostatni strzał w pierwszej części spotkania należało do biało-zielonych. Futbolówka uderzona przez Woźniaka nie trafiła w światło bramki gospodarzy.

Drugą połową goście rozpoczęli w identycznym składzie. W zespole gospodarzy doszło do jednej roszady. Za Ogrodnika pojawił się Aliu Djalo.

Początek drugiej części spotkania to ostrzejsza gra z obu stron. Sędzia Sebastian Krasny w przeciągu kilku minut pokazał dwie żółte kartki. Ukarani zostali Alu Djalo (Pogoń) oraz Jaroch (Olimpia).

W 53. minucie strzałem popisał się Draźba. Pomocnik Pogoni uderzył piłkę niedokładnie. Chwilę później strzał jednego z zawodników Olimpii obronił Kozaczyński.

Dobrą okazję do wyrównania gospodarze mieli w 57. minucie. Piłkę, zagrywaną z rzutu rożnego przez Djalo, uderzył ponownie Draźba. Bramkarz biało-zielonych wybił futbolówkę na rzut rożny.

Dosłownie minutę później padła bramka wyrównująca. Piłkę kopniętą z narożnika boiska trafiła do Dziubińskiego,a strzał pomocnika Pogoni wpadł do bramki strzeżonej przez Wróbla.

Chwilę później Olimpia mogła znowu wyjść na prowadzenie. Strzał Popovicia świetną interwencją obronił Kozaczyński.

Po kwadransie gry w drugiej części spotkania do głosu coraz mocniej zaczęli dochodzić piłkarze Pogoni Siedlce. W 61. minucie na bramkę gości strzelał Tarachulski. Drugi trener Pogoni Siedlce uderzył jednak nad bramką gości.

Kilka minut później ładnym rajdem prawą stroną popisał się Demianiuk. Napastnik biało-niebieskich wywalczył tylko korner.

Następny strzał należał również do gospodarzy. Kolejną próbę z dystansu podjął Wójcik, uderzenie pomocnika siedlczan obronił Wróbel.

W 77. minucie dośrodkowanie Grudniewskiego z prawego skrzydła na strzał zamienił Djalo. Czarnoskóry piłkarz nie trafił w światło bramki.

Podobną akcję mieliśmy z drugiej strony. Dośrodkowanie Rogalskiego próbował wykorzystać Smoliński. Zawodnik Olimpii uderzył jednak niecelnie.

W 82. minucie prowadzeni gościom mógł dać Popović. Strzał pomocnika biało-zielonych obronił Kozaczyński.

Chwilę później dwójkową akcję przeprowadzili Djalo i Tarachulski. Strzał doświadczonego pomocnika Pogoni, bramkarz gości wybił na rzut rożny.

Następna okazja bramkowa należała również do gospodarzy. Ponownie strzał oddał Tarachulski, tym razem futbolówka nie leciała w kierunku bramki gości.

W doliczonym czasie gry Pogoń miała dwie okazje, które mogła zamienić na bramkę. Pierwsza należała do Wociala, chwilę wcześniej wprowadzony zawodnik oddał bardzo groźny strzał, jednak na linii toru lotu piłki był jeden z zawodników Olimpii,a piłka wyszła na rzut rożny.

Piłkę meczową miał Krawczyk. Młody zawodnik Pogoni otrzymał kapitalne podanie od Djalo. Strzał z lewej strony pola karnego obronił Wróbel. Piłka odbita od bramkarza gości wyszła na rzut rożny. Arbiter spotkania jednak nie pozwolił wznowić gry ze stałego fragmentu gry i zakończył bardzo ciekawe spotkanie.

W niedzielne południe byliśmy świadkami naprawdę dobrego spotkania. Mecz obfitował w sytuacje bramkowe, które były w dużej mierze marnowane przez niecelne uderzenia piłkarzy obydwu drużyn.

Na pomeczowej konferencji trener gości- Dariusz Kubicki nie krył zadowolenia z postawy swoich zawodników. Trener gospodarzy - Daniel Purzycki cieszył się z przerwania passy trzech porażek z rzędu, ale podkreślił, że celem Pogoni miały być 3 pkt, a nie 1 pkt.

Dzięki wynikowi 1:1, Olimpia zajmuje w tabeli drugie miejsce z dorobkiem 14 pkt, a Pogoń Siedlce plasuje się na 16. pozycji z 7 pkt.
W następnej kolejce Olimpia zmierzy się na własnym obiekcie z Zagłębiem Lubin, a Pogoń Siedlce uda się w daleką podróż do Katowic na mecz z miejscową GieKSą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24