Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis Widzewa po ciężkich bojach w Tomaszowie [RELACJA]

Paulina Szczerkowska
Paulina Szczerkowska
Archiwum Polska Press
W 5. kolejce III ligi piłkarze Widzewa Łódź zremisowali na wyjeździe z Lechią Tomaszów. Przez cały mecz zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, ale w ostatniej minucie gry to łodzianie byli bliscy objęcia prowadzenia. Bramki strzelali Piotr Burski dla Widzewa i Bartosz Widejko dla Lechii.

Lechia Tomaszów Mazowiecki to klub, który już od kilku sezonów stara się o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. W tym roku nie jest inaczej, dlatego jasne było, że niedzielne spotkanie w Tomaszowie będzie niezwykle ciekawe.

Pierwsze chwile meczu to miażdżąca dominacja gospodarzy. Doskonałą szansę do zmiany wyniku już w 3. minucie mieli zawodnicy Lechii. W bramkowej sytuacji, po błędzie Pricewilla Okachiego, znalazł się były widzewiak, Mateusz Broź. Świetnie między słupkami zachował się Michał Choroś, ale to był dopiero początek problemów Widzewa. Po chwili obrońcy gości znów popełnili błąd i znów sam na sam z golkiperem znalazł się Broź. Choroś zagonił go jednak do narożnika i sytuację udało się uratować.

Łodzianie wydawali się być nieco zaskoczeni takim obrotem spraw. Próbowali odpowiedzieć rywalowi i szybka akcja w wykonaniu Daniela Mąki i Mariusza Zawodzińskiego mogła się nawet udać, ale w ostatniej chwili Piotr Burski dał się wyprzedzić rywalom.

Widzewiacy nie potrafili przebić się przez obronę gospodarzy, za to zawodnikom Lechii łódzka defensywa większych problemów nie sprawiała. Dobre sytuacje miał wspomniany wcześniej Broź i największa gwiazda tomaszowskiego klubu, czyli Marcin Mirecki. Za każdym razem brakowało jednak dokładności w wykończeniu.

Było tak aż do 27 minuty, kiedy rezultat meczu zmienił się na... 1:0 dla Widzewa. Piłka po dość niespodziewanym podaniu od Mąki trafiła do Piotra Burskiego, a ten zachował się jak na napastnika przystało. Kamień spadł z serca wszystkim widzewiakom zgromadzonym na tomaszowskim stadionie, bo to Lechia do tej pory zdecydowanie dominowała.

Gospodarze próbowali wyrównać, ale w bramce gości cuda wyrabiał Michał Choroś. W 37. minucie strzelać próbował Mirecki, ale widzewski golkiper zdołał obronić nogą. Gospodarze mieli jeszcze róg, ale dobrze przy linii interweniował Marcin Kozłowski. Napastnik z Tomaszowa dwoił się i troił, ale z jego akcji nic nie wychodziło. W ostatniej minucie I połowy znów znalazł się w bardzo dobrej sytuacji, ale trafił tylko w boczną siatkę. Ta część gry skończyła się bardzo szczęśliwym 1:0 dla gości.

Drugie 45 minut było już bardziej wyrównane. W Widzewie swoich szans próbowali m.in. Mariusz Zawodziński i Daniel Mąka, ale skutków to nie przynosiła. To Lechia musiała gonić wynik, ale żadnej ze swoich niezłych sytuacji nie wykorzystywała. Aż do 69. minuty, kiedy bezpośrednio z rzutu rożnego piłkę do siatki wpakował wspomniany Bartosz Widejko.

Na tym skończyła się spokojna gra z II odsłony tego spotkania. Po 5 minutach Widejko próbował powtórzyć swoją popisową akcję, ale tym razem piłka niewiele minęła bramkę. Lechia cały czas była w natarciu. Jeszcze efektowniej zagrać próbował Marcin Mirecki, który kapitalnym strzałem z woleja chciał zaskoczyć Chorosia. Młody bramkarz poradził sobie jednak świetnie i w Tomaszowie wciąż utrzymywało się skromne 1:1.

Kotłowało się pod bramką Widzewa, aż w jednej z sytuacji ucierpiał Michał Czaplarski, który zszedł z boiska trzymając się za obojczyk. Wydawało się, że poważnej kontuzji w tym spotkaniu nabawił się także Mateusz Michalski, który miał problem z samodzielnym opuszczeniem murawy. Widzewiacy nie odpuszczali i w 90. minucie gry dobrym strzałem popisał się Burski. Świetnie obronił Patryk Grejber, piłka trafiła jeszcze do Marcina Kozłowskiego, ale tej akcji także nie udało się zamienić na gola. Jeszcze lepszą sytuację w ostatnich sekundach gry miał Patryk Strus, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i powinien podwyższyć wynik. Tak się jednak nie stało i w dwaj pretendenci do awansu musieli podzielić się punktami.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – RTS Widzew Łódź 1:1 (0:1)
0:1 Piotr Burski (27.)

1:1 Bartosz Widejko (69.)

Lechia:
Grejber – Szutenberg, Cyran (61. Miarka), Magodoń, Widejko – Żytek, Szymczak – Kolasa, Rozwandowicz (46. Jardel), Mirecki – Broź (68. Wolski)

Widzew:
Choroś – Kozłowski, Jędrzejczyk, Czaplarski (80. Zieleniecki), Gromek – Rodak, Okachi – Mąka (82. Sabiłło), Zawodziński (62. Michalski, 87. Strus), Budka – Burski

Żółte kartki: Gromek, Sabiłło – Magdoń, Cyran, Kolasa, Jardel

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Remis Widzewa po ciężkich bojach w Tomaszowie [RELACJA] - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24