Remis Widzewa z GKS Jastrzębie. Co o meczu mówi trener? Dlaczego nie grał Marcin Robak?

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Trener Marcin Kaczmarek
Trener Marcin Kaczmarek Grzegorz Gałasiński
Po trzech zwycięstwach piłkarze Widzewa w czwartym sparingu zremisowali 1:1, ale też rywal był najsilniejszy z dotychczasowych.

Trener Marcin Kaczmarek powiedział po meczu: - Graliśmy z drużyną, która jest w czołówce pierwszej ligi i ma swoje określone aspiracje, a w składzie kilku dobrych piłkarzy, jak na ten poziom ligowy oczywiście. Z takiego sparingu trzeba czerpać jak najwięcej informacji. Pierwsza połowa była lepsza w naszym wykonaniu. Te założenia, które mieliśmy jeśli chodzi o wychodzenie z wysokiego pressingu przeciwnika czy płynność w grze, to było widoczne w naszym zespole. Brakowało nam finalizacji akcji w ofensywie - powiedział Marcin Kaczmarek, który jednocześnie zauważył, że wpływ na grę obu drużyn miały warunki pogodowe. - Trzeba pamiętać, że pierwszą połowę graliśmy z dość mocnym wiatrem i to też był czynnik, który z kolei w drugiej połowie pomagał rywalom. Po przerwie zespół z Jastrzębia zagrał z kilkoma wiodącymi piłkarzami w składzie, my też zrobiliśmy kilka zmian i jako drużyna mieliśmy pewne kłopoty z rywalami - dodał cytowany przez widzew.com.

Trener Widzewa wyjaśnił też, dlaczego w sparingu nie zagrał Marcin Robak. - Dobrze, że zagraliśmy już na naturalnym boisku, a wszyscy zawodnicy zaliczyli po tyle minut gry, ile chcieliśmy. Obyło się też bez urazów i to cieszy. Zagraliśmy bez Marcina Robaka, bo jak już wspominałem kilka razy wcześniej, mamy dla niego opracowany indywidualny plan przygotowań. To jest piłkarz, który dawno nie miał tak długiej przerwy między rozgrywkami i później tak długiego okresu przygotowawczego. Musimy na to zwrócić uwagę i chcemy mieć Marcina gotowego do gry w optymalnej formie na mecz z Olimpią Elbląg. I pod tym kątem wszystko robimy, co nie znaczy, że nie będzie grał w kolejnych sparingach - powiedział trener.

W sobotę o 12 drużyna rozegra na Łodziance sparing z KKS Kalisz, a zaraz potem wyruszy na zgrupowanie do Turcji.

W 80 minucie meczu z GKS po dośrodkowaniu z prawej strony piłkę do własnej bramki niefortunnie wpakował Daniel Tanżyna.
W samej końcówce zawodnicy Marcina Kaczmarka doprowadzili do wyrównania. Piłkę z prawej strony dośrodkował Łukasz Kosakiewicz, a z bliska bramkę strzelił Przemysław Kita.

W drugiej połowie w drużynie GKS pojawił się Farid Ali. Zaraz po wejściu bardzo mocno uderzył na bramkę Widzewa, ale Patryk Wolański z trudem obronił.

Widzew Łódź - GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (0:0)
Bramki:

0:1 - Daniel Tanżyna (80', gol samobójczy)

1:1 - Przemysław Kita (90')

Widzew: Wojciech Pawłowski (46, Patryk Wolański) - Łukasz Kosakiewicz (46, Łukasz Turzyniecki), Daniel Tanżyna (46, Sebastian Rudol), Krystian Nowak (68, Daniel Tanżyna), Marcel Pięczek - Christopher Mandiangu (46, Przemysław Kita), Mateusz Możdżeń (46, Marcel Gąsior), Bartłomiej Poczobut (68, Mateusz Możdżeń), Konrad Gutowski - Adam Radwański (77, Robert Prochownik) - Rafał Wolsztyński (68, Łukasz Kosakiewicz). Trener: Marcin Kaczmarek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Remis Widzewa z GKS Jastrzębie. Co o meczu mówi trener? Dlaczego nie grał Marcin Robak? - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24