Reprezentacja Polski. Publicznej kłótni ciąg dalszy. Dziennikarz Michał Pol dogryzł Jerzemu Brzęczkowi

red
Reprezentacja Polski. Jerzy Brzęczek ma zupełnie inne podejście do mediów od swojego poprzednika. Jest otwarty na wywiady, w których zresztą stara się unikać banalnych, nużących odpowiedzi. W przeciwieństwie do Adama Nawałki nie boi się również podjąć polemiki, a nawet wdać w otwarty spór. A tego - po raz pierwszy podczas jego kadencji - jesteśmy właśnie świadkami.

Chociaż selekcjoner nie ma konta w mediach społecznościowych to od swoich współpracowników wie, co się pisze o nim samym i jego drużynie. Po meczu z Portugalią (1:1) postanowił zareagować na komentarz dziennikarza Michała Pola, który zażartował, że "trzeba zmienić szyld, wziąć Lewego i jechać dalej".

Brzęczek potraktował tę wypowiedź śmiertelnie poważnie. W rozmowie z Polsatem Sport odpowiedział, że "chciałby serdecznie pozdrowić znanego, wybitnego eksperta, pana Michała Pola", któremu "dziękuje za wiarę w reprezentację i chęć jej zmiany bez udziału żadnego z tych zawodników".

Kibiców obruszyło zachowanie selekcjonera. A urażony dziennikarz nie pozostał dłużny, wytykając powoływanie niegrającego w klubie Jakuba Błaszczykowskiego. Na Twitterze zamieścił bowiem następujący wpis: Richarlison: "Futbol był moją jedyną nadzieją. W szkole szło mi beznadziejnie. Żeby dać wam obraz: nie zdałem nawet z plastyki, której nauczycielem był mój wujek..." Umówmy się, że Polsce to przynajmniej można liczyć na wujka ;)

Ze znaych postaci naszego futbolu w obronie Jerzego Brzęczka stanął tylko Zbigniew Boniek, sugerując że pomeczowe emocje wzięły górę. - Dajmy spokój - zaapelował prezes PZPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24