Dziś to Resovia ma mocniejsza drużynę. Stal miała jednak momenty dobrej gry, w których poważnie postraszyła faworyta.
Goście mieli wymarzony początek. W 5 min objęli prowadzenie i to w jakim stylu. Wiesław Kozubek dośrodkował piłkę w pole karne, a piękną bramkę przewrotką zdobył Dariusz Kantor. Później okazało się, że to był dzień tego piłkarza.
Resovia mogła podwyższyć w 15 min, fatalnie zachował się jednak Jarosław Piątkowski, w znakomitej sytuacji nie trafił w piłkę. Stal po raz pierwszy zagroziła na poważnie bramce Pietryki w 21 min. Gdyby Damian Wolański nie zwlekał tak długo ze strzałem, bramkarz Resovii byłby w prawdziwych opalach. Wolański stracił jednak i piłkę i szansę. Do przerwy gra już nie była ładna, stała się typowo derbowa - z dużą ilością fauli, przepychanek, przerw w grze.
Ciekawiej było po przerwie, kiedy Stal podjęła walkę i długimi momentami przeważała, co skończyło się jej bramką. W 53. minucie Janusz Iwanicki dośrodkował w pole karne, głową piłke uderzał Gryboś, ale nieznacznie niecelnie. Jeszcze bardziej żałować mógł napastnik Stali następnej sytuacji, był już sam przed Pietryką i okropnie spudłował. Ofensywa gospodarzy przyniosła im wreszcie gola w 56. minucie. Akcja zaczęła się z rogu, pilka krążyła wybijana, aż po wrzutce z prawej strony Krauzego nieudanie próbował ją łapać bramkarz Resovii. Futbolówka trafiła wreszcie do Wolańskiego, który posłał ją do celu. Resovia dotąd mocno zepchnięta do defensywy, przebudziła się po tym trafieniu. W 63. minucie Kantor drugi raz błysnął piękną bramką, z narożnika pola karnego posłał piłkę w róg bramki.
Na walce upłynęła końcówka meczu, nie przyniosła zmiany rezultatu. Resovia przedłużyła rządy w Rzeszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?