Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rezerwowy Pafka. Ani bank, ani wyprawa na ryby nie uratowały ŁKS i Widzewa

Rezerwowy Pafka
Historia lubi się powtarzać, szczególnie w polskiej piłce nożnej.

Wisła Kraków potykała się okrutnie o własne nogi, bo w zapomnienie poszło to, co stało się z nie mniej zasłużonymi polskimi klubami ŁKS i Widzewem. Łódzkie legendy upadły bo ci, którzy nim rządzili nie wiedzieli jak to się robi.
W ŁKS ładowali w leciwych i nie dających gwarancji na żaden sukces piłkarzy ogromne pieniądze, zapewniając im godziwą sportową emeryturkę. Widzew miał być zarządzany na wzór banku, pracując za możliwie najbardziej zamkniętymi drzwiami. Sęk w tym, że nikt w nim nie umiał policzyć wydawanych garściami milionów złotych na przerośniętą administrację i gwiazdorzących futbolistów.
Smuta była wielka, ale w Łodzi nikt upadku nie rozbierał na czynniki pierwsze ani kibice, ani działacze, ani prokuratura. Wszystko postanowiono zaczynać od początku, spychając w niepamięć to co się wydarzyło. Sęk w tym, że są ci, co ciągle pamiętają i płaczą, bo upadłe klubowe firmy nie oddały im mniejszych lub większych pieniędzy, a upominanie się o nie jest wołaniem na puszczy.
W Krakowie było śmiesznie, gdy biznesmen z zepsutym parasolem obiecywał naiwniakom miliony, a włożył w futbolowy interes figę z makiem.
W Łodzi też było śmiesznie, gdy boss Widzewa żalił się na okrutników z PZPN, że ci nie dali mu szklanki wody, gdy zaschło mu w gardle podczas walki(?) o uratowanie klubu. Dyrektor sportowy ŁKS w ramach rekompensaty za utracony klub chciała zabierać rozżalonych kibiców na ryby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rezerwowy Pafka. Ani bank, ani wyprawa na ryby nie uratowały ŁKS i Widzewa - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24