Na naszych oczach polski fubol popełnia zbiorowe samobójstwo. Nasze eksportowe (he! he! he!) drużyny dały wielki pokaz niemocy. Wstyd było patrzeć na to, co wyprawiają w europejskich pucharach. Wyjątkowy pokaz nieudolności dała Legia, która o ironio, nadal będzie męczyć siebie i Europę pokazem antyfutbolu, nastawionego na przypadek, granie byle do przodu, bez ładu i składu, wybijaniu piłki na oślep byle dalej od własnej bramki i liczenia na cud, że po przejęciu piłki i dwóch trzech dokładnych podaniach uda się zdobyć gola.
Legia jest klinicznym przykładem raka, który trawi polską piłkę. Opieranie grania i nadziei na lepszą przyszłość na trzeciorzędnych piłkarzach zza granicy jest drogą donikąd. Tylko ośmiesza warszawianin i dowodzi, że ludzie, którzy rządzą tym klubem, ciągną go na skraj przepaści.
Jaki normalny klub w Europie zdecydowałby się sprzedać swojego najlepszego zawodnika w przeddzień europejskiej konfrontacji.
A tak właśnie zrobił Piast, świadomie osłabiając się sportowo, wzmacniając za to (na moment?) finansowo, sprzedając błyskotliwego lidera Valencię
Jeszcze na dobre nie zaczęły się rozgrywki, a drenaż polskich klubów, przez zespoły z mocniejszych finansowo lig, trwa w najlepsze. Właśnie do Turcji odszedł lider Zagłębia i jeden z ludzi, który sprawiał, że ekstraklasę chciało się jeszcze oglądać czyli Szymon Pawłowski. Nadzieją są takie kluby jak ŁKS, które świadomie i konsekwentnie stawiają na polskich piłkarzy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?