Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rezerwy Lecha Poznań wygrywają bezbarwne Derby Wielkopolski. Kolejorz pokonał KKS Kalisz 1:0 i utrzymał kontakt z czołówką eWinner II Ligi

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Dla Eryka Kryga była to pierwsza bramka w obecnym sezonie eWinner II ligi. Dzięki jego trafieniu rezerwy Lecha Poznań okazały się lepsze w Derbach Wielkopolski z KKS Kalisz
Dla Eryka Kryga była to pierwsza bramka w obecnym sezonie eWinner II ligi. Dzięki jego trafieniu rezerwy Lecha Poznań okazały się lepsze w Derbach Wielkopolski z KKS Kalisz Łukasz Gdak
Niedzielne Derby Wielkopolski w eWinner II Lidze mogły nieco rozczarować. Rezerwy Lecha Poznań po bardzo słabym spotkaniu wygrały z KKS Kalisz 1:0 po bramce Eryka Kryga. Dzięki temu zwycięstwu lechici cały czas utrzymują kontakt z czołówką ligi, natomiast kaliszanie nie są pewni utrzymania się w rozgrywkach.

Pomimo że obie drużyny w tabeli przed tym spotkaniem dzieliło aż 9 punktów, to zarówno rezerwy Lecha Poznań, jak i KKS Kalisz nie są ostatnio w optymalnej formie. Po dobrej dyspozycji Kolejorza z jesieni nie ma już śladu. Lechci potrafią przegrać mecze, które mają pod kontrolą, natomiast kaliszanie cały czas walczą o utrzymanie i aby być już pewnym pozostania w eWinner II lidze musieli w niedzielnym spotkaniu pokonać niebiesko-białych. Pomimo że obie ekipy znajdują się na dwóch różnych biegunach ligowej tabeli, to faworytem według bukmacherów minimalnie byli zawodnicy Dumy Kalisza.

Trener Artur Węska standardowo dokonał kilku zmian w składzie w porównaniu do poprzedniego pojedynku. Oprócz typowych roszad w polu, po raz pierwszy od pięciu miesięcy do bramki Kolejorza wskoczył Miłosz Mleczko. Zastąpił on Bartosza Mrozka, który wraz z pierwszą drużyną Lecha Poznań udał się do Warszawy na finałowy mecz Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa. Ostatni raz Mleczko między słupkami stanął 28 listopada w wygranym spotkaniu z Wisłą Puławy (2:1).

Spotkanie dużo lepiej rozpoczął Kolejorz. Lechici od początku przejęli kontrolę nad spotkaniem, tworząc sobie sytuacje do zdobycia bramki. Pierwszą doskonałą okazję podopieczni Węski mieli już w 6. minucie, gdzie po pięknej akcji Spławskiego, Czekały oraz Antczaka z 20 metrów uderzył Siergiej Kriwiec, jednak Białorusin trafił jedynie w poprzeczkę.

W 18. minucie dobrą okazję do pokonania Mateusza Górskiego miał Jakub Antczak, który był bardzo aktywnym zawodnikiem podczas tego pojedynku, jednak strzał pomocnika Kolejorza przeleciał wysoko nad poprzeczką. Swoją szanse miał także Maksym Czekała, jednak ten trafił wprost w golkipera kaliszan.

Pomimo że to Lech dyktował tempo gry, to brakowało piłkarzom Węski pomysłu na przebicie się przez defensywę gości. Upatrywali swoich szans tradycyjnie poprzez skrzydła i dośrodkowania, jednak nie stanowiły one zagrożenia dla obrońców gości. Piłkarze KKS-u natomiast doszukiwali się swoich szans w konstruowaniu kontrataków. W pierwszej części najgroźniejszą okazję dla gości miał Bartłomiej Putno jednak ten nie trafił celnie w bramkę.

Kibice, którzy oglądali to spotkanie, mieli nadzieje na dużo lepsze drugie 45 minut, jednak trochę mogli się rozczarować. Kolejorz przez długi czas nie potrafił przyspieszyć swoich akcji, był bardzo niedokładny w swoich podaniach, a także chaotyczny w konstruowaniu sytuacji.

Niebiesko-biali w 70. minucie dali w końcu powód do radości swoim kibicom. Piłkę na skrzydle przyjął Filip Wilak, który zmienił Tymoteusza Klupsia, podał ją do Łukasza Spławskiego, a ten wyłożył futbolówkę do pustej bramki Erykowi Krygowi. Dla 22-latka była to pierwsza bramka w obecnym sezonie.

Ten gol ożywił tylko piłkarzy KKS-u Kalisz, którzy w ostatnich 10 minutach rzucił się do odrabiania strat, jednak na posterunku dobrze radził sobie Miłosz Mleczko. Rezerwy Lecha Poznań dzięki temu zwycięstwu przełamały swoją passę dwóch porażek z rzędu, natomiast kaliszanie cały czas muszą drżeć o utrzymanie się w lidze.

Lech II Poznań - KKS Kalisz 1:0 (0:0)

Gole: Eryk Kryg 70.

Lech II: Mleczko - Kaczmarek, Laskowski, Pingot, Palacz - Fietz, Czekała (58. Gogół), Kriwiec (65. Kryg) - Klupś (65. Wilak), Spławski, Antczak (58. Pacławski)

KKS Kalisz: Górski - Gawlik, Kaszuba (88. Zawistowski), Majewski (65. Staszak), Gordillo - Smoliński, Gęsior, Putno, Łuszkiewicz, Mączyński (75. Borecki)- Wysokiński (65. Giel)

Żółte kartki: Arkadiusz Kaczmarek 28., Maksym Czekała 54., Karol Fietz 56. Filip Wilak 90. (Lech II) - Adrian Łuszkiewicz 53. (KKS Kalisz)
Sędzia: Filip Kaliszewski (Gdańsk)

Lech Poznań w niedzielę o godz. 14.30 rozpoczął trening na Stadionie Narodowym przed meczem finałowym z Rakowem Częstochowa. Z drużyną pojawił się Bartosz Salamon, ale trenował on indywidualnie z Karolem Kikutem, trenerem przygotowania fizycznego. Z drużyną nie było m.in. Alana Czerwińskiego, ale większość piłkarzy trenowała i jest gotowa na finał. Lech Poznań zamieszkał w DoubleTree by Hilton Hotel, czyli tym samym, w którym przebywa reprezentacja Polski, przebywająca w Warszawie.Zobaczcie zdjęcia z niedzielnego treningu Kolejorza na Stadionie Narodowym ---->

Lech Poznań trenuje na Stadionie Narodowym. Jest Bartosz Sal...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24