Rezerwy Lecha Poznań zaprzepaściły szansę na baraże o Fortuna I ligę. Kolejorz nie wykorzystał rzutu karnego pod koniec spotkania

Bez wątpienia był to najważniejszy mecz dla rezerw Kolejorza w tym sezonie. Lechici, aby znaleźć się na miejscu premiującą grę w barażach, musieli wygrać ostatnie spotkanie. Zadanie to nie należało jednak do najłatwiejszych. Niebiesko-biali udali się na Podkarpacie na pojedynek ze zwycięzcą eWinner II ligi, Stalą Rzeszów. Piłkarze Daniela Myśliwca są niezwykle wymagającym przeciwnikiem na własnym boisku, bowiem na 16 spotkań przegrali tylko jedno spotkanie, a trzy zremisowali.

Tak bawili się piłkarze oraz kibice Kolejorza podczas fety na MTP:

W ostatnim spotkaniu rezerw Lecha z Sokołem Ostróda (6:4), podopieczni Artura Węski udowodnili, że potrafią grać ofensywnie. Niestety udowodnili też, że zdarzają im się ogromne wpadki w defensywie. I to nie było dobrą wróżbą przed pojedynkiem z ekipą Stali, która jest najbardziej skuteczną drużyną w lidze. W tym sezonie rzeszowianie trafiali do bramki rywali aż 73 razy.

Początek rozpoczął się nietypowo. W 17. sekundzie meczu boisko opuścił weteran polskich boisk, Sławomir Szeliga, który oficjalnie zakończył swoją profesjonalną karierę. Piłkarze obu drużyn pożegnali piłkarza symbolicznym szpalerem. Chwilę później gra rozpoczęła się na dobre. Pierwsze minuty były toczone w dość spokojnym tempie. To piłkarze Stali byli częściej przy piłce, natomiast poznaniacy konstruowali szybkie akcje, wyczekując na błąd w obronie gospodarzy.

Pierwszą groźną akcję przeprowadzili lechici. W 16. minucie Patryk Gogół zainicjował akcję środkiem pola, lecz jego strzał skutecznie zatrzymał bramkarz Stali. W 23. minucie Kolejorz mógł już cieszyć się ze zdobycia bramki. Fatalny błąd Piotra Głowackiego wykorzystał Tymoteusz Klups, który wszedł w pole karne rywali i wyłożył piłkę, jak na tacy Łukaszowi Spławskiemu, a ten posłał piłkę do pustej siatki.

Goście nie cieszyli się zbyt długo z prowadzenia. Trzy minuty później błąd w wybiciu Krystiana Palacza wykorzystał Dominik Marczuk, który perfekcyjnie wrzucił na głowę Andreja Prokica. Serb nie miał żadnego problemu, aby z najbliższej odległości pokonać Miłosza Mleczko. Tuż przed przerwą doskonałą interwencją popisał się golkiper Lecha, który uchronił swój zespół przed utratą gola.

Na drugą połowę lechici wyszli z dużo większym animuszem. Szybko doskakiwali do rzeszowian, starając przerwać ich akcje w środkowej strefie boiska. Opłaciło się to w 55. minucie gry. Wówczas świetne prostopadłe podanie otrzymał rezerwowy Lecha Filip Wilak i bez żadnych problemów pokonał Wiktora Kaczorowskiego.

Od 77 minuty zaczęły się ogromne problemy Lecha Poznań, a także splot pechowych wydarzeń. Najpierw Krystian Palacz w bezmyślny sposób sfaulował rywala w polu karnym, a bramkę z jedenastki zdobył Piotr Głowacki. Gdy wydawało się, że na awans nie ma już szans, szczęście do lechitów uśmiechnęło się cztery minuty przed końcem meczu. Tym razem w szesnastce sfaulowany był Łukasz Spławski, a Kolejorz stanął przed niebywałą szansą, aby wyszarpać zwycięstwo. Niestety Tymoteusz Klupś nie wykorzystał swojej szansy i bardzo źle wykonał rzut karny.

To nie był koniec doskonałych okazji Lecha w tym pojedynku. W 94. minucie stuprocentowej szansy nie wykorzystał Norbert Pacławski, który minimalnie chybił, będąc w wybornym położeniu na strzelenie gola.

Kolejorz tym samym zaprzepaścił fantastyczną sytuację na to, aby 25 maja rozegrać mecz barażowy o wejście do Fortuna 1. ligi. Rezerwy Kolejorza zajęły ostatecznie 7. miejsce w tabeli i zostały wyprzedzone przez Radunię Stężyca o jeden punkt.

Gole: Prokić 26., Głowacki 78. (k) - Spławski 23., Wilak 57.

Stal:Kaczorowski - Marczuk, Góra, Wrona, Głowacki - Danielewicz, Wolski (73. Szczypek), Szeliga (1. Piątek)(73. Sadłocha) - Małecki, Michalik, Prokić (82. Ławrynowicz)

Lech II: Mleczko - Zagórski, Pingot, Niewiadomski, Palacz (85. Pacławski) - Norkowski, Gogół (59. Kriwiec), Antczak (46. Wilak) - Kornobis (46. Fietz), Spławski, Klupś

Żółte kartki: Głowacki 67., Wrona (Stal) - Zagórski 72., Palacz 77., Fietz 83. (Lech II)
Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice)