Rezerwy Lecha Poznań zatrzymane po serii 6. meczów z rzędu bez porażki. Kotwica Kołobrzeg pewnie wygrywa i umacnia się na pozycji lidera

Lepiej w mecz weszli goście. Już w drugiej minucie spotkania po bardzo pewnym wejściu w pole karne Filipa Wilaka i zamieszaniu w szyku obronnym Kotwicy, piłka została dostarczona do Szymona Pawłowskiego, który oddał celny strzał. Gospodarze odpowiedzieli kilka minut później, lecz akcjom zabrakło wykończenia i obrońcy rezerw Lecha umiejętnie wychodzili spod pressingu na własnej połowie.

W 14. minucie spotkania po stracie futbolówki zawodników Kotwicy, Filip Wilak oddał mocny plasowany strzał, który nieznacznie minął bramkę, lecz można było odnieść wrażenie, że Garstkiewicz kontrolował sytuację. Minutę później gospodarze zagrozili bramce Artura Rudko, lecz ukraiński golkiper popisał się kapitalną interwencją i uchronił swój zespół przed stratą bramki. Kolejne minuty były bardzo intensywne dla defensorów Artura Węski, a bramkarz rezerw Kolejorza popisywał się paradami.

Wreszcie w 31. minucie Szymon Pawłowski dobrze wyprowadził piłkę spod własnego pola karnego i uruchomił Filipa Wilaka na prawej stronie, lecz ten został zatrzymany przez Josipa Soljica. Chorwat otrzymał żółtą kartkę za to przewinienie. W 35. minucie również Michał Gurgul nie popisał się najlepszą interwencją i dopuścił się faulu we własnym polu karnym, odpychając napastnika rywali. Obrońca rezerw Kolejorza został ukarany żółtą kartką a sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykonał doświadczony Adam Frączczak. Tym samym była to pierwsza bramka 35-letniego napastnika w barwach Kotwicy, w tym sezonie. Podopieczni Artura Węski mieli szansę wyrównać pod koniec spotkania, lecz Łukasz Spławski posłał piłkę panu Bogu w okno. Dużo bardziej skuteczny był Adam Frączczak, który podwyższył prowadzenie na 2:0 w 45 minucie po uderzeniu głową z rzutu rożnego.

Kotwica z całą pewnością zyskała pewność siebie po dwóch zdobytych bramkach w pierwszej połowie, lecz to lechici częściej dochodzili do głosu, kreując kolejne sytuacje podbramkowe. Kolejorz starał się zagrozić rywalom i w 49. minucie Szymon Pawłowski wywalczył rzut wolny. W 50. minucie Mateusz Żukowski nieznacznie się pomylił wykonując stały fragment gry - piłka przeszła minimalnie obok bramki. Tytaniczna praca Patryka Gogóła, Szymona Pawłowskiego i Filipa Wolskiego przyniosła skutki i po kapitalnej akcji Filip Wilak odnalazł się w polu karnym i pokonał golkipera Kotwicy Kołobrzeg w 53 minucie.

Niestety, kilka minut później zabrakło koncentracji w obronie i arbiter spotkania podyktował drugą jedenastkę dla gospodarzy za faul Patryka Walisia. Tym samym Adam Frączczak popisał się hat-trickiem w sobotniej rywalizacji.

Kolejne minuty to przewaga lechitów, lecz Kotwica bardzo dobrze organizowała się w obronie i podopieczni Artura Węski nie byli w stanie realnie zagrozić bramce lidera. Niestety, wynik meczu nie uległ już zmianie i mecz zakończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy. Tym samym rezerwy Kolejorza muszą się skoncentrować na spotkaniu z drugą drużyną Zagłębia Lubin, które odbędzie się we Wronkach, 12 marca (niedziela) o godzinie 15.

Warto dodać, że na meczu obecny był Miłosz Stępiński, trener reprezentacji Polski U-20.

Kotwica Kołobrzeg – Lech II Poznań 3:1 (2:0)

Bramki: Adam Frączczak 36., 45., 62. - Kotwica Kołobrzeg, Filip Wilak 53. - Lech II Poznań

Kotwica Kołobrzeg: Garstkiewicz – Obst – Kostkowski – Witasik – Kosakiewicz – Soljić – Nojszewicz (67. Wolsztyński) - Cywiński (90. Rakowski) – Sierpina – Frączczak (87. Łysiak) - Kaczmarek (67. Bielka)

Lech II: Rudko – Żukowski (67. Zagórski) – Gurgul – Waliś – Kukułka – Żołądź – Gogół – Pawłowski– Wilak (75. Kornobis) – Spławski (64. Pacławski) - Wolski (64. Sanocki)

Żółte kartki: Soljić 31., Obst 49., (Kotwica Kołobrzeg), Gurgul 35., Waliś 55., Zagórski 70. (Lech II)

Sędziował: Paweł Horożaniecki (Żary)

Frekwencja: 2064 kibiców

Oceny zawodników Lecha II Poznań: Rudko (5) – Żukowski (4) – Gurgul (3) – Waliś (5) – Kukułka (4) – Żołądź (4) – Gogół (6) – Pawłowski (7) – Wilak (7) – Spławski (4) - Wolski (6) - Sanocki (5) - Pacławski (5) - Zagórski (5).

Igor Kornobis - grał zbyt krótko, by móc go ocenić.