Rezerwy Motoru kontra podrażniona Pogoń

/Kurier Lubelski
Motor zagra podbudowany dobrym występem w Łodzi
Motor zagra podbudowany dobrym występem w Łodzi Sebastian Zawalski (Ekstraklasa.net)
Bez siedmiu piłkarzy z podstawowego składu przyjdzie się zmierzyć piłkarzom Motoru Lublin z mającą duże aspiracje Pogonią Szczecin.

W ekipie Motoru kontuzjowani są Dawid Ptaszyński, Grzegorz Wojdyga, Damian Niemczyk, Wojciech Białek, a za kartki pauzują Marcin Syroka, Rafał Król i Krystian Kalinowski. - Żal mi tych piłkarzy, że nie będą mogli zagrać w tym meczu. Szansę dostaną zmiennicy i jestem pewien, że staną na wysokości zadania. To ma być ten sam Motor, co w starciu z Widzewem. To ma być ta sama drużyna, lecz w składzie z innymi piłkarzami - mówi Baniak.

Spotkanie z "portowcami" dla Baniaka jest szczególne. Tam zaczynał piłkarską karierę, tam osiągał duże trenerskie sukcesy, tam mieszkają jego żona i synowie. - To wszystko prawda, a obecni szkoleniowcy Pogoni to moi byli piłkarze. W dodatku mój syn Michał to zagorzały kibic Pogoni i przyjedzie do Lublina. Mocno przeżywa ostatnie niepowodzenia swojego klubu, a mi mówi, że Pogoń wygra 3:0. Ja odpowiadam, że tak nie będzie, a Motor wygra 1:0. Możemy się nawet bronić jak w ostatnim meczu u siebie z MKS Kluczbork, ale najważniejsze, żebyśmy to my, tak jak wtedy, cieszyli się ze zwycięstwa - dodaje Baniak.

Pogoń chce w tym sezonie awansować do ekstraklasy, ale wiosną zawodzi. Czarę goryczy przelała ostatnia przegrana na własnym boisku z MKS Kluczbork 0:1. Podopieczni Piotra Mandrysza wciąż mają szansę na grę w ekstraklasie, ale w Lublinie muszą wygrać. Zresztą Motor także nie ma innego wyjścia, chcąc jeszcze marzyć o uratowaniu pierwszej ligi. A wiosną, to lublinianie zdobyli więcej punktów niż szczecinianie. - Wydaje mi się, że w Szczecinie, tak jak u nas na początku, zbytnio napompowano balon. Tam jest presja awansu. Zespół był na dwóch obozach przygotowawczych, wzmocniono kadrę. Jednak to silna drużyna i nasze zwycięstwo w takim składzie, byłoby czymś niesamowitym. Liczę, że przy wsparciu naszych fantastycznych kibiców, dokonamy tego. Rozmawiałem z wiceprezydentem Lublina Krzysztofem Żukiem i był on dumny z naszej postawy w Łodzi (Motor zremisował z liderem tabeli Widzewem 1:1 - red.). Teraz chcę, żeby wszyscy byli z nas dumni, a sobotnia konfrontacja była piłkarskim świętem dla naszych kibiców - mówi Baniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24