Przypomnijmy pokrótce całą historię. Romario Balde, jeszcze przed przerwą świąteczno-noworoczną, poprosił działaczy Lechii o nieco dłuższy urlop. Tłumaczył się względami osobistymi. Tyle że po urlopie zawodnik nie stawił się na zajęciach i nie poleciał też z biało-zielonymi na obóz do Turcji, co dla wielu było dużym zaskoczeniem. Tym bardziej, że 21-latek ma ważny kontrakt z zespołem.
"Do dnia dzisiejszego, tj. 24 stycznia, Romario Balde nie stawił się w Gdańsku na żadnym z treningów I zespołu Lechii. Nie przedstawił również w klubie żadnego usprawiedliwienia swojej nieobecności" - czytamy w oficjalnym komunikacie wystosowanym przez klub. Na zawodnika została nałożona kara w postaci sześciomiesięcznej dyskwalifikacji, a także kara finansowa w wysokości 20 tys. euro.
Okazuje się, że Balde niezbyt przejmuje się karą finansową, dyskwalifikacją, ani nawet tym, że ma ważny kontrakt z Lechią. Przebywa obecnie na testach w szwedzkim Hammarby IF, a konkretnie na zgrupowaniu tego zespołu w Portugalii. W klubie swojego stanowiska nie zmieniają, pytanie więc, co siedzi w głowie 21-letniego zawodnika? Czyżby sądził, że mając ważną umowę z jednym klubem może swobodnie podpisać kontrakt z innym?
Co ciekawe, w szwedzkich mediach można przeczytać, że Balde zerwał umowę z Lechią. Sytuacja jest zatem doprawdy kuriozalna.
Lechia natomiast w niedzielę rozegrała sparingi z Pogonią Siedlce i GTS Kolbudy. Ich wyniki znajdziesz TUTAJ.
VAR znów przedmiotem dyskusji w Anglii. Klopp: Zawsze tego chcieliśmy. Jeśli gol nie powinien zostać uznany, to nie powinien
Press Association/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?