Rozmowa wideo z Robertem Skowronem, prezesem Lubuskiego ZPN - Niestety decyzje centrali nie wpłyną korzystnie na lubuski futbol

Prezesie, jesteście po wideokonferencji ze Zbigniewem Bońkiem. Co udało się ustalić na tym spotkaniu? Jakie decyzje zostały podjęte?
- Na razie czekamy do 11 maja. Jest to graniczny termin, który sobie określiliśmy. Jednak decyzja może zostać ogłoszona nieco wcześniej, bo do tego dnia podamy oficjalną decyzję. Wiemy, że we wszystkich związkach wojewódzkich będą obowiązywały te same zasady, jeżeli chodzi o zakończenie tego sezonu. W jaki sposób będzie to zrobione? Podjęliśmy już stosowne decyzje, ale zakomunikujemy je dopiero w maju. Mamy wypracowane pewne warianty, a teraz czekamy na posunięcia władz rządowych.

Warianty to zakończenie sezonu bez spadków, tylko z awansami lub całkowite anulowanie obecnych rozgrywek?
- Niestety na razie nie mogę nic powiedzieć o ustalonych wariantach. Na pewno część będzie z nich zadowolona, a część nie. Warianty, o których pan wspomniał, od dawna krążą po sieci. Nie mogę się do nich odnieść, bo mamy dżentelmeńskie słowa, że na razie zostajemy przy oficjalnym komunikacie. Możemy poruszać inne tematy i decyzje, które już zapadły.

No właśnie, co się zmieniło?
- Niestety nie są to korzystne decyzje dla nas. Po sześciu latach istnienia zlikwidowano Akademię Młodych Orłów. My jesteśmy z tego powodu niezadowoleni. Ośrodki działające w Zielonej Górze, Gorzowie, czy Międzyrzeczu były dobrymi ośrodkami. Mieliśmy bardzo dobrych trenerów, osiągaliśmy niezłe wyniki. Rozumiem ośrodki, gdzie góruje ekstraklasa, bo każdy z klubów ma swoją akademię piłkarską. My póki co mamy jeden zespół na poziomie trzeciej ligi, dlatego dla nas jest to duże uszczuplenie, jeżeli chodzi o wyłapywanie uzdolnionej młodzieży. To duży minus, zwłaszcza że władze tych trzech miast mocno nas wspierały. Kolejna decyzja, to brak dofinansowania kadr wojewódzkich. To dla nas strzał w kolano, bo my jako Lubuski ZPN nie mamy żadnej poduszki finansowej, tak jak mają wielkie związki, chociażby Mazowiecki z Legią Warszawa i jej ogromnymi transferami, czy Śląski ZPN, Pomorski itd. Ich wpływy są zdecydowanie większe. Przestaniemy otrzymywać dofinansowania na kadry wojewódzkie i tym samym będziemy oddalali się od reszty Polski. Prezes Boniek jest twardy w swoim postanowieniu i nad tym ubolewamy.

Ciąg dalszy rozmowy znajdziecie w naszym materiale wideo. Zachęcamy do obejrzenia!