Różycki z ŁKS dla Ekstraklasa.net: Zawiedliśmy i kibiców, i samych siebie

Monika W.
Przemysław Różycki, pomocnik Łódzkiego Klubu Sportowego.
Przemysław Różycki, pomocnik Łódzkiego Klubu Sportowego. Jareczek Photography
Łódzki Klub Sportowy nie najlepiej zaprezentował się w rundzie jesiennej trzeciej ligi. Zakończył ją z aż siedemnastopunktową stratą do lidera, Radomiaka Radom. O tym, czy łodzianie mają jeszcze szanse na awans i czego zabrakło w ich grze, a także o trwającym okresie roztrenowania i zbliżających przygotowaniach porozmawialiśmy z pomocnikiem w zespole Andrzeja Kretka, Przemysławem Różyckim.

Przemek, chyba nie możecie być zadowoleni po zakończonej rundzie jesiennej...
Oczywiście, w końcu zawiedliśmy i kibiców, i samych siebie. Były takie spotkania, które powinniśmy byli wygrać, ale chyba przez brak determinacji w dążeniu do zwycięstwa traciliśmy punkty, choć tak naprawdę kontrolowaliśmy przebieg meczu. Niestety w zespole było dużo kontuzji co nie pozwoliło niektórym z nas grać i powodowało rotacje w składzie. To też źle wpływało na nasz poziom w poszczególnych formacjach.

Czego Twoim zdaniem zabrakło? Wydawało się że po zmianie trenera powoli wszystko idzie w dobrym kierunku, ale zwłaszcza dwa ostatnie mecze sprowadziły nas na ziemię...
Czego mogło zabraknąć... dokładności w grze i wiary w zwycięstwo. Trener naprawdę zrobił kawał dobrej roboty i z meczu na mecz staraliśmy się grac jak najlepiej, dążyć do wygranej, ale w wielu przypadkach się to nie udało. Dlatego jesteśmy zawiedzeni, zajmujemy pozycję taką jak zajmujemy i nie możemy już tego cofnąć. W następnej rundzie na pewno będzie lepiej.

Przewaga Radomiaka jest już spora. Uważasz że są jeszcze szanse na awans?
Radomiak pokazał się na jesień naprawdę z dobrej strony i ciężko będzie zbliżyć się do niego w tabeli. Mimo tego jednak awans jest realny. Wszystko jest możliwe, tylko trzeba zacząć lepiej grać i wygrywać kolejne spotkania.

Nie tylko Wy macie taki cel. Jest jeszcze Ursus Warszawa, Broń, Pelikan Łowicz...
Oczywiście, zdajemy sobie z tego sprawę, ale wszystkie te drużyny są w naszym zasięgu, jeżeli będziemy z nimi grali konsekwentnie i realizowali założenia taktyczne. Wtedy na pewno wygramy i znajdziemy się w tabeli wyżej niż obecnie.

Nie uważasz że zamiast walką o awans lepiej zająć się już konstruowaniem zespołu na przyszły sezon?
Za pewno trzeba myśleć też pod tym kątem, ale nie wolno rezygnować z gry o awans. Nadal jeszcze mamy szanse, a ta drużyna ma duży potencjał.

Ze swojej postawy jesteś zadowolony?
Nie mogę być z niej zadowolony. Miałem konkretny cel i nie zdołałem go osiągnąć, ale mój charakter i wola walki nakazuje mi pokazać się w następnej rundzie z jak najlepszej strony. Wiem, że mogę to uczynić, oczywiście z pomocą kolegów z drużyny.

Pytam, bo nieraz określa się Ciebie jako jeden z nieudanych letnich transferów...
Może i te osoby, które wygłaszają takie opinie, mają rację. Wydaje mi się, że to nie tylko moja "zasługa". Wiem co potrafię, działacze Łódzkiego Klubu Sportowego też wiedzą, bo w przeciwnym wypadku przecież nie trafiłbym do zespołu. Potrzebuję jeszcze trochę czasu i przede wszystkim zaufania co do mojej osoby i wreszcie pokażę swoje umiejętności i będzie dobrze.

Krytyka nie podcina Ci skrzydeł?
Jeżeli jest konstruktywna, to wręcz przeciwnie, raczej mnie motywuje i wpływa pozytywnie.

Widzisz dla siebie miejsce w składzie ŁKS na wiosnę?
Widzieć widzę i oczywiście, chciałbym dalej grać, ale to nie zależy tylko ode mnie.

Teraz przed Wami okres przygotowań do wiosny.
Najpierw czeka nas roztrenowanie i chwila odpoczynku od tego wszystkiego. Wrócimy do klubu w styczniu i rozpoczniemy już właściwy okres przygotowawczy, który na pewno przepracujemy solidnie, z zaangażowaniem, oczekując od siebie jak najlepszych wyników. Chcielibyśmy zmniejszyć przewagę do lidera i nie zawieść samych siebie, a przede wszystkim kibiców. Z doświadczenia wiem, że każda runda jest inna i Radomiak może zacząć w końcu gubić punkty, co ułatwiłoby nam zadanie i pozwoliło zniwelować stratę.

Czytaj także: ŁKS pokonał lidera łódzkiej okręgówki w pierwszym zimowym sparingu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24