Ruch Chorzów: Co z pieniędzmi na nowy stadion? Mamy oficjalne stanowisko ministerstwa. Górnik Zabrze i Raków też miały dostać dotacje

Na stadionie przy ulicy Cichej usunięto słupy oświetleniowe (słynne „świeczki”) i od tego czasu Ruch musi grać poza swoim domem - najpierw na stadionie Piasta Gliwice, teraz na Stadionie Śląskim. Sprawa stała się… polityczna. Dofinansowanie nowego stadionu w wysokości 103.939.024 zł obiecał były premier Mateusz Morawiecki, m.in. w czasie swojej wizyty przy Cichej 13 października 2023 roku. Po zmianie władzy w Polsce nowy minister sportu Sławomir Nitras dał do zrozumienia, że tych pieniędzy na stadion Ruchu po prostu nie ma, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Wśród zakwalifikowanych wniosków były też modernizacje stadionów Rakowa Częstochowa i Górnika Zabrze (czwarta trybuna). Pełna lista cały czas jest do wglądu na stronie MSiT.

30 października 2023 dostaliśmy taką odpowiedź z ministerstwa:

„Ministerstwo posiada zabezpieczone środki finansowe na realizację wszystkich zadań, które znalazły się, jako rekomendowane do wsparcia, na liście opublikowanej dnia 9.10.2023 r. Ministerstwo dokłada wszelkich możliwych starań, aby jak najszybciej zakończyć szczegółową ocenę wniosków”.

22 lipca 2024 roku wysłaliśmy do Biura Komunikacji MSiT kolejne zapytanie dotyczące programu i dotacji m.in. na stadion Ruchu.

Trochę to trwało, ale dzisiaj (9 sierpnia 2024) przyszła taka informacja:

„Szanowny Panie Redaktorze, przytoczony komunikat został opublikowany 9 października 2023 r., kiedy Ministrem Sportu i Turystyki był Kamil Bortniczuk. Informacja nie stanowiła rozstrzygnięcia programu z formalnego punktu widzenia, nie była dokonana ocena formalna ani merytoryczna wniosków. Przedstawione kwoty były kwotami wnioskowanymi. Program inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu - edycja 2023 nie został jeszcze ostatecznie rozstrzygnięty i podpisany przez Ministra Sportu i Turystyki Sławomira Nitrasa”.

Wygląda więc na to, że minister Nitras chce rozstrzygać program, który był (a przynajmniej wydawał się być) rozstrzygnięty. Wskazano przecież 35 podmiotów i ich wnioski o dotacje. Owszem jeszcze za poprzedniej władzy dawano do zrozumienia, że wnioskowane kwoty nie muszą się pokrywać z przyznanymi, ale - jak czytamy w mailu z MSiT z 30 października

„Ministerstwo posiada zabezpieczone środki finansowe na realizację wszystkich zadań, które znalazły się, jako rekomendowane do wsparcia, na liście opublikowanej dnia 9.10.2023 r.”

Problem w tym, że wtedy to było jeszcze ministerstwo poprzedniej władzy, a teraz Sławomir Nitras mówi: „Nie ma żadnych dokumentów w ministerstwie sportu świadczących o tym, że pan minister Bortniczuk lub jakikolwiek inny minister podjąłby decyzję o przyznaniu tych pieniędzy”... 

Kibice więc dalej czekają, a obiecanych pieniędzy na stadiony jak nie było, tak nie ma.