Niebiescy od poniedziałku przebywają na zgrupowaniu w Kamieniu i właśnie tam zagrali z GKS-em Tychy. Przed obozem Ruch pokonał niemiecką Spartę Lichtenberg 3:2 i Szombierki Bytom 4:0 i przegrał z Garbarnią Kraków 0:1.
GKS Tychy przed sparingiem z Ruchem wygrał z czeskim SFC Opawa 2:1, zremisował z GKS Bełchatów 1:1 i przegrał z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:1.
W środowym sparingu tyszanie zagrali pierwszy raz tej zimy ze swoim kapitanem Łukaszem Grzeszczykiem, który wrócił do treningów pod objęli prowadzenie w 9. minucie, kiedy Mateusz Piątkowski uderzył w „długi” róg, pokonując Kamila Lecha. Bramkarz Ruchu drugi raz wyciągał piłkę z siatki dziesięć minut później po technicznym strzale Szymona Lewickiego.
W 78. minucie dał znać o sobie Łukasz Grzeszczyk i strzałem z pierwszej piłki pokonał Tomasza Nowaka. Cztery minuty później padł kolejny gol dla tyszan. Dawid Kasprzyk z bliska skierował piłkę do siatki odbitą od słupka.
Ruch odpowiedział tylko honorową bramką, której autorem był snajper Niebieskich Mariusz Idzik (uderzenie głową). Niebiescy rozegrali niezły mecz, ale zostali wypunktowani przez GKS Tychy.
Łukasz Bereta (trener Ruchu)
Po tym spotkaniu na pewno mamy dużo materiału do analizy. Na boisku było widać, że jednak te umiejętności indywidualne były po stronie GKS-u, aczkolwiek widać też, że nasi zawodnicy są na obozie, gdzie te obciążenia są duże, nie było takiej świeżości. Myślę, że stać nas na dużo lepszy mecz, mogliśmy zagrać lepiej. Przy straconych bramkach rywale za łatwo dochodzili do tych sytuacji i myślę, że mogliśmy stracić przynajmniej dwa gole mniej.
Rywalizacja będzie duża, mamy po dwóch zawodników na jedną pozycję, naprawdę na niezłym poziomie, jak na trzecioligowe warunki. To będzie też naszym handicapem, że możemy ich ustawić na różnych pozycjach. Teraz zdecydowaliśmy się na taki wariant, niektórzy są kontuzjowani i zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Mam nadzieję, że wszyscy będą się napędzać, ten poziom będzie rósł i odpowiednio przygotujemy się do pierwszego meczu.
Ruch Chorzów – GKS Tychy 1:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Mateusz Piątkowski (9), 0:2 Szymon Lewicki (19), 0:3 Łukasz Grzeszczyk (78), 0:4 Dawid Kasprzyk (82), 1:4 Mariusz Idzik (85)
Ruch: Lech (60 T. Nowak) – Kwaśniewski (72. Winciersz), Kawula (79. Iwan), Kulejewski, Kowalski (72. Bartolewski) – Mokrzycki (79. Tsuleiskiri), Foszmańczyk (72. Rudek) – Winciersz (46. Lechowicz), Janoszka (72. Idzik), Bartolewski (46. Paszek) – Idzik (46. Podgórski).
GKS Tychy: (I połowa): Igaz - Mańka, Biernat, Sołowiej, Kallaste - K. Piątek, J. Piątek, Szumilas, Steblecki - Piątkowski, Lewicki.
(II połowa): Jałocha - Połap, Kristo, Sołowiej, Daniel - A. Biegański, Grzeszczyk, J. Biegański, Moneta - Kasprzyk, Staniucha.
Nie przegap
Zobacz koniecznie
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?