Arbiter kończy spotkanie. Ruch wygrywa 104. Wielkie Derby Śląska!

Ostatnia zmiana w meczu. Na boisku pojawił się Adam Setla. Zmienił Lipskiego

Górnicy wciąż nacierają w pole karne Ruchu, ale Putnocky nie pozwala im na zdobycie bramki

Nadlatująca w pole karne piłkę wyłapał Putnocky. tym samym na chwilę uspokoił grę i oddalił zagrożenie

Arbiter doliczył 3 minuty

Głową po podaniu Kosznika uderzał Gergel. Bardzo niecelnie

Strzał zza pola karnego Przybylskiego zatrzymał się na nogach kłębiących się w polu karnym chorzowian

Do przodu pędził Lipski, ale Słodowy ściął go na środku boiska. Sędzia pokazał żółtą kartkę.

Z boiska schodzi także Mariusz Stępiński. Zamiast niego na murawie pojawił się Artur Lenartowski

Szybki kontratak Górnika strzałem zakończył Gergel. Niecelnie

Mariusz Stępiński, po akcji Zieńczuka dośrodkował w pole karne. Piłke odebrał Kasprzik

Premierowa zmiana wśród Niebieskich. Schodzi Kamil Mazek, a do walki włącza się Tomasz Podgórski

środkiem boiska przez nikogo nie atakowany, z piłka przebiegł się Kwiek. Jego strzał został zablokowany

Kosznik wrzucał w pole karne do Jeża, ale ten dał się złapać na spalonym.

Wrzutkę Jeża strzałem w poprzeczkę zakończył Danch

I od razu ostatnia zmiana. Przybylski w miejsce Grendela

Druga zmiana w Górniku. W barwach zespołu z Zabrza zadebiutuje Adam Dźwigała. Murawe opuścił Janota

Kolejny rożny dla Górnika. Zakończyło się lekkim strzałem z dystansu

Rzut rożny dla Górnika nie przyniósł większego zagrożenia

Dośrodkowanie Zieńczuka w pole karne spokojnie wybił Danch

Z rzutu rożnego Lipski. Tym razem mocno za mocno

Kolejny szybki rajd Mazka zakończony podaniem do Stępińskiego. Piłkę za linię końcową wybili górnicy

Po podaniu z rzutu wolnego na bramkę uderzał Konczkowski. Minimalnie niecelnie

Kosznik popisal się klasycznym podaniem na aferę. Futbolówka wyleciała za linię końcową

Zieńczuk chciał dośrodkować w pole karne, ale wybił piłke za linię końcową

Pierwsza zmiana w tym meczu. Jeż za Korzyma

Urbańczyk faulowany na połowie zabrzan. Będzie rzut wolny

Surma sprytnie oszukał rywali i podał piłkę na prawo. Tam odebrał ją Stępiński, ale zwolnił jedynie całą akcję

Kosznik popędził lewą stroną, jednak nie zdołał uciec Konczkowskiemu. Jego dośrodkowanie nie trafiło do żadnego z kolegów

Lipski posłał piłkę na prawą stronę, gdzie odebrał ją Mazek. Oddał strzał w tempo, ale niecelnie

Patryk Lipski wbiegł w pole karne, ale trochę się tam pogubił. Cofnął piłkę do Oleksego. Ten dośrodkował, jednak nikt nie odebrał

Sporo zamieszania na połowie zabrzan.

Stępiński chciał popędzić z kontrą, ale w środku został zatrzymany faulem

Blisko pokonania Putnockiego był Korzym. Z kilku metrów oddał strzał, ale słowacki bramkarz z poświęceniem wyłapał piłkę.

Świetne podanie Zieńczuka do Stępińskiego. Napastnik wbiegł w pole karne i w ostatniej chwili oddał piłke doświadczonemu pomocnikowi. Ten oddał strzał w tempo ale nie zaskoczył Kasprzika.

Świetny powrót Oleksego we własne pole karne przerwał kontratak Madeja.

Goście nadal nacierają na bramkę Ruchu. Tym razem dośrodkowywał Kwiek. Piłkę wyłapał Putnocky.

Słodowy dośrodkowywał w pole karne, ale piłkę wybił Cichocki.

Dobry powrót Urbańczyka zatrzymał akcję zabrzan w zalążku.

Szybka akcja Kamila Mazka. Wyminął kilku rywali ale w polu karnym nie zdołał nikomu podać

Na aferę podawał Szeweluchin. Piłkę spokojnie złapał Putnocky

W sytuacji sam na sam mógł znaleźć się Korzym. Szybko w pole karne powrócił jednak Cichocki i oddalił zagrożenie.

Po podaniu Urbańczyka z dystansu szczęścia szukał Stępiński. Nie znalazł.

Z dystansu uderzał Madej. Piłka minęła się z słupkiem

Madej piętą sprytnie podał do Kosznika. Ten strzelał z linii pola karnego. Ponownie niecelnie

Rzut wolny dla gości. Danch niecelnie

I równie szybko Górnik. Dośrodkowania Madeja nikt jednak nie odebrał.

Od razu z akcją popędzili gospodarze. Mazek dośrodkował do Zieńczuka, ale ten zmarnował okazję.

Rozpoczynamy drugie czterdzieści pięć minut. Od środka Niebiescy

Zawodnicy powrócili na murawę. Za chwilkę rozpoczynamy drugą część gry

Tomasz Musiał zakończył pierwszą połowę

Z wolnego Michał Janota. Uderzał od razu na bramkę, ale nie zaskoczył Putnockiego.

Putnocky pewnie złapał piłkę po szybkiej akcji Górnika

Z rzutu rożnego piłkę wybił Partyk Lipski. Tor lotu przedłużył Grodzicki i futbolówka trafiła do Pawła Oleksego. Ten uderzył na bramkę. Po drodze piłka odbiła się jeszcze od Słodowego ale koniec końców trafiła do siatki

GOL! Ruch Chorzów prowadzi w Derbach. Strzelcem Oleksy.

Konczkowski podawał w pole karne, ale piłka odbiła się od gracza Górnika i wyleciała za linię końcową.

Mariusz Stępiński popędził lewa stroną i wbiegł w pole karne. Ominął defensora rywali i strzelił na bramkę. Górą golkiper Górnika.

Kolejne groźnie wyglądające uderzenie Lipskiego. Ponownie niecelne.

Z wolnego Zieńczuk. Futbolówkę wypiątkował Kasprzik.

Piłka zmierzała w stronę pola karnego gości, ale zamiast Mazka, odebrał ją Kosznik.

Grodzicki zatrzymał pędzącego z piłką Korzyma. Sędzia odgwizdał faul.

Stępiński próbował uciec Danchowi prawą stroną. Nieskutecznie.

Mariusz Stępiński padł jak długi w polu karnym. Sędzia dopatrzył się symulacji ze strony młodego zawodnika i wskazał mu żółty kartonik.

Korzym sfaulował w środku Surmę. Tym razem bez kartki.

Z rzutu wolnego Marek Zieńczuk. Piłka poleciała prosto na głowy kłębiących się polu karnym zabrzan.

Grendel z wolnego. Wysoko ponad bramką.

Długiego podania nie zdołał odebrać skutecznie kryty przez Konczkowskiego Madej. Sędzia dopatrzył się faulu.

Prawą stroną Górnicy. Akcję rozpoczął, przeprowadził i zepsuł Michał Janota

Z kontratakiem ruszył Korzym, ale Konczkowski popisał się ogromną szybkością i zdążył z powrotem przed pole karne.

Prawą stroną ruszył Grodzicki. Przed polem karnym podał do Konczkowskiego, ale ten oddał piłkę rywalom.

Długie podanie Zieńczuka do Stępińskiego odebrali obrońcy Górnika.

Z dystansu Kwiek. Nie było ani mocy, ani siły, ani celności.

Po akcji Madeja, dośrodkowywać próbował Kosznik. Piłkę zablokował jednak Konczkowski.

Mazek rozpoczął szybki kontratak Ruchu. Piłkę przejął Lipski, a potem futbolówka trafiła do Zieńczuka. Ten zdecydował się na strzał z dystansu. Niecelnie.

Akcja Kosznika i Madeja lewą stroną skończyła się daleko przed polem karnym.

Z woleja, z linii pola karnego uderzał Korzym. Równie widowiskowo jak niecelnie

Lipski ładnie z rożnego, ale nikt nie odebrał nadlatującej piłki

Rajd Mazka prawą stroną zakończył się ładnym dośrodkowaniem. Na posterunku Adam Danch.

Łukasz Surma bardzo mocno wszedł w Grendela. Sędzia podyktował rzut wolny, ale Grendel całkowicie go zmarnował.

Długiego podania Kosznika nie zdołał odebrać blokowany przez Konczkowskiego, Madej

Z prawej strony strzału spróbował Konczkowski. Trafił jednak w obrońców. Futbolówka trafiła do Zieńczuka, który nie wycelował do bramki.

Dośrodkowanie Urbańczyka zamiast do Stępińskiego doszło do obrońców górnika

Indywidualny bój z Danchem wygrał Stępiński, ale chwilę później dał się złapać na spalonym.

Lipski z dystansu. Tym razem minimalnie niecelnie.

No i kolejna akcja Madeja. Znowu rajd lewą stroną zakończył jednak niecelnym dośrodkowaniem. Piłki nie zdołał odebrac Korzym

Mazek dośrodkowywał w pole karne, ale piłki nie odebrał Stępiński.

Łatwa strata Mazka na korzyść Korzyma rozpoczęła kolejną akcję Górnika. Lewą stroną popędził Madej, ale nie zdołał dobrze dośrodkować.

Kamil Mazek wybiegł pod pole karne Górnika, ale szybko zatrzymał go Danch

Długiego dośrodkowania Madeja nie odebrał nikt.

Od jakiegoś czasu piłka prawie nie wychodzi z połowy Ruchu. Nie liczne próby ucieczki kończą się fiaskiem.

Niecelny strzał Janoty nie zmusił Putnockiego do interwencji.

Prawą stroną próbowali przeć się Górnicy, ale dobra reakcja Oleksego skutecznie im to uniemożliwiła.

Kosznik inteligentnie zabrał Mazkowi piłkę pod polem karnym ruchu, ale potem altruistycznie oddał ją Cichockiemu

Było bardzo groźnie pod bramką Putnockiego. Szeweluchin z bliska celował na bramkę, ale minimalnie się mylił.

Piłka toczy się między nogami piłkarzy obu drużyn w środku boiska.

Pierwszy strzał na bramke w wykonaniu zawodników Ruchu. Łukasz Surma zbyt lekko i bardzo niecelnie.

Zaczynamy! Od środka goście.

Radosław Sobolewski nabawił się urazu podczas rozgrzewki i nie wystąpi w pierwszym składzie. Zamiast niego na murawie pojawi się Aleksander Kwiek.

Trybuny stadionu przy ulicy Cichej już prawie pełne. Morze niebieskich koszulek świetnie prezentuje się wokół murawy.

Arbiter wyprowadził już obie jedenastki na boisko. Czas na przywitanie kapitanów i losowanie stron.

Zawodnicy obu drużyn powrócili już do szatni, usłyszeć ostatnie wskazówki sędziego. Zaraz zaczynamy.

Poprzednie Wielkie Derby Śląska w październiku ubiegłego roku tutaj przy Cichej zakończyły się zwycięstwem Górnika 2:1, a bramki dla zabrzan zdobywali wtedy Łuczak i Madej. Jedynego gola dla Niebieskich zdobył wtedy Grzegorz Kuświk, który obecnie reprezentuje barwy gdańskiej Lechii.

W poprzedniej kolejce rozgrywek polskiej Ekstraklasy Ruch przegrał w meczu wyjazdowym z Zagłębiem Lubin 1:3, natomiast zabrzanie zremisowali na własnym obiekcie z Cracovią 1:1.

Od dawna popularny jest frazes "Derby rządzą się własnymi prawami". Dlatego też na boisku zdarzyć się może wszystko. Faworytem jednak są chorzowianie. To oni, mając na swym koncie 10 punktów, plasują się wyżej w tabeli. Ewentualne zwycięstwo może wybić ich jeszcze wyżej w górę stawki. Aby tak się stało, trzeba jednak wygrać. Czy to im się uda?

Zawodnicy obu drużyn wybiegli już na rozgrzewkę.

Ławka rezerwowych Górnika Zabrze:

• Sebastian Przyrowski
  
• Bartosz Kopacz
  
• Aleksander Kwiek
  
• Mariusz Przybylski
  
• Adam Dźwigała
  
• Pavel Vidanov
  
• Robert Jeż

Ławka rezerwowych Ruchu Chorzów:

• Wojciech Skaba
  
• Maciej Iwański
  
• Michał Koj
  
• Artur Lenartowski
  
• Tomasz Podgórski
  
• Adam Setla
  
• Marek Szyndrowski

Do meczu pozostało jeszcze wiele czasu, a na trybunach pojawiło się już sporo kibiców ubranych w barwy Ruchu Chorzów a także Widzewa Łódź. Możemy się spodziewać głośnego dopingu.

Już za nieco ponad czterdzieści pięć minut przy Cichej rozpoczną się 104. Wielkie Derby Śląska. Jak na mecz między tymi rywalami przystało, na stadionie już odczuwane są ogromne emocje. A z każdą minutą będą jeszcze większe...