Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów - Sandecja Nowy Sącz ZDJĘCIA, WYNIK Niebiescy przegrywali do przerwy, ale wyrwali zwycięstwo w końcówce

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
2.10.2022 r. Fortuna 1. Liga: Ruch Chorzów - Sandecja Nowy Sącz.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
2.10.2022 r. Fortuna 1. Liga: Ruch Chorzów - Sandecja Nowy Sącz.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Fot Arkadiusz Gola
W niedzielę 2.10.2022 r. w meczu 12. kolejki Fortuna 1. Ligi Ruch Chorzów wygrał z Sandecją Nowy Sącz 2:1 (0:1) Niebiescy zdobyli gola na wagę trzech punktów w 89. minucie. Zobacz ZDJĘCIA ze spotkania na stadionie przy ulicy Cichej.

Pierwszoligowcy po przerwie na reprezentację wrócili do rywalizacji. Ruch przystąpił do niedzielnego meczu jako lider z 22 punktami, a Sandecja jako ostatnia drużyna w tabeli, mając na koncie 6 punktów za sześć remisów.

Zobacz ZDJĘCIA z meczu Ruch Chorzów - Sandecja Nowy Sącz, 2.10.2022 r.

Do przerwy 0:1

Niebiescy przystąpili do niedzielnego meczu z serią czterech spotkań bez porażki, a kibice liczyli na pewne trzy punkty.

Od początku Sandecja ustawiła się na swojej połowie i czekała na ataki Ruchu. W 5. minucie goście mieli szczęście, gdy z rzutu wolnego uderzył Tomasz Swędrowski, a piłka po rykoszecie od Michała Walskiego przeleciała tuż koło słupka. Sześć minut później Patryk Sikora huknął z woleja zza pola karnego nad poprzeczką. Chwilę później uderzył Mikołaj Kwietniewski i Szymon Tokarz miał okazję na interwencję.

Goście przeczekali ten szturm i w 17. minucie wysłali pierwszy sygnał ostrzegawczy - piłka po płaskim strzale Tomasza Nawotki odbiła się od słupka. Niebiescy odpowiedzieli okazją Konrada Kasolika, który po rzucie rożnym chybił z pola bramkowego.

Ta okazja szybko się zemściła na Ruchu. Kwietniewski w niegroźnej sytuacji sfaulował Nawotkę (wysoko posłana piłka leciała wprost do rąk Jakuba Bieleckiego) i sędzia wskazał na 11. metr. Były zawodnik Niebieskich Michał Walski pewnie wykorzystał rzut karny. Choć gospodarze próbowali szybko wyrównać, do przerwy przegrywali 0:1.

Niebiescy grali do końca

Trener Jarosław Skrobacz w przerwie zmienił Kwietniewskiego na Kaspra Michalskiego. W 47. minucie Ruch był bardzo bliski zmiany wyniku. Łukasz Janoszka sprytnie z rzutu wolnego podał w pole karne do Daniela Szczepana, który strzelił w słupek.

Niebiescy nacierali - w 53. minucie bramkarz Sandecji jakimś cudem odbił piłkę po główce Kasolika. Minutę później „Kasol” dopiął swego - z rzutu rożnego dośrodkował Swędrowski, Sikora zgrał głową i Kasolik z bliska wpakował piłkę do bramki.

Ruch dalej atakował - w 58. minucie Tokarz z trudem obronił strzał Szczepana, parując piłkę na rzut rożny. W 61. minucie sędzia podyktował rzut karny za faul Tokarza na Łukaszu Janoszce. Arbiter dostał jednak sygnał z VAR-u, następnie długo analizował powtórki na monitorze. Ostatecznie odwołał „jedenastkę” i pokazał żółtą kartkę „Ecikowi”!

W 80. minucie Szczepan w dobrej sytuacji trafił w boczną siatkę. Wreszcie w samej końcówce Niebiescy odwrócili losy meczu. Z lewej strony dośrodkował Tomasz Wójtowicz, piłkę podbił Łukasz Kosakiewicz i Tomasz Foszmańczyk skierował ją z bliska do siatki!

Sędzia doliczył pięć minut, ale Ruch nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa i umocnił się na pozycji lidera.

Jarosław Skrobacz (trener Ruchu):

Ten mecz wyglądał dla nas tak, jak się spodziewaliśmy. Oglądając Sandecję już po przejęciu przez trenera Vargę i znając trenerów z Czech i Słowacji zawsze wiem, że chcą w te swoje zespoły wpleść duży poziom zaangażowania na boisku, żeby w każdej minucie wszyscy dawali z siebie sto procent. Myślę, że z czasem zespół Sandecji będzie jeszcze groźniejszy. Przed sezonem na pewno nie bylibyśmy faworytem meczu z Sandecją, tak to się to ułożyło, że dziś występowaliśmy jako faworyt, wiedzieliśmy, że będzie ciężko. I było nam ciężko, na dodatek straciliśmy bramkę. Myślę, że trochę przypadkowo, trochę nieodpowiedzialnie, trochę gapiostwa, ale rzut karny, jest bramka i Sandecja do przerwy nie pozwalała nam na wiele. W przerwie mieliśmy do siebie uwagi. Po niej udało nam się w tej strefie im bliżej bramki przyśpieszyć, zagrać nieszablonowo, jeden na jeden, dynamiczniej. Zespół gości popełnił błędy, wykorzystaliśmy to i kończymy zwycięstwem, dopisujemy trzy punkty, liga toczy się dalej.
Zagraliśmy trochę zachowawczo i możemy mieć do siebie o to pretensje. Myśleliśmy, że wszystko przyjdzie nam łatwo, pięknie, że będziemy sobie rozgrywać piłkę w nieskończoność. Tak się nie da z rywalem dobrze ułożonym w defensywie.

Ruch Chorzów - Sandecja Nowy Sącz 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Michał Walski (27-karny), 1:1 Konrad Kasolik (54), 2:1 Tomasz Foszmańczyk (89)

Ruch: Jakub Bielecki - Konrad Kasolik, Przemysław Szur, Maciej Sadlok - Mikołaj Kwietniewski (46. Kacper Michalski), Jakub Piątek (76. Artur Pląskowski), Patryk Sikora, Łukasz Janoszka (76. Tomasz Foszmańczyk), Tomasz Swędrowski, Tomasz Wójtowicz - Daniel Szczepan (90+5. Jakub Witek).

Sandecja: Szymon Tokarz - Jakub Iskra (66. Łukasz Kosakiewicz), Dawid Szufryn, Tomasz Boczek, Kamil Słaby - Michał Surzyn (66. Patryk Kapica), Maissa Fall, Michał Walski, Damir Sovsić (83. Maciej Mas), Tomasz Nawotka (90+1. Damian Chmiel) - Mariusz Gabrych (66. Jakub Wróbel).

Żółte kartki: Sadlok, Piątek, Janoszka, Szczepan - Iskra, Kapica, Wróbel, Fall

Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk)

Widzów: 8.276

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24