Ruch – Widzew, mecz drużyn z 43 medalami. Było 1:13 i 2:4, kiedy Ruchowi trzeba było pomóc

Dariusz Kuczmera
Grzegorz Gałasiński
Najbardziej utytułowany klub w Polsce podejmuje w sobotę najbardziej utytułowany klub w Łodzi. Ruch Chorzów (14 mistrzostw Polski, 6 tytułów wicemistrza, 9 brązowych medali) zagra z Widzewem Łódź (4 mistrzostwa Polski, 7 tytułów wicemistrza, 3 brązowe medale).

Mecz co prawda na poziomie drugiej ligi, ale za takie osiągnięcia należy się szacunek. Spotkanie odbędzie się na legendarnym stadionie przy ul. Cichej w Chorzowie, gdzie biegali tacy piłkarze jak Ernest Wilimowski czy Gerard Cieśli. Początek o godz. 18.
Mecze Widzewa z Ruchem mają wielką tradycję. Widzew częściej wygrywał, ale dwie porażki są szczególne – najwyższa w historii klubu w ekstraklasie 1:13 w 1948 roku czy też 2:4 w sezonie 1977/78, dzięki czemu Ruch wtedy utrzymał się w ekstraklasie i jako jedyny zachował miano drużyny, która nigdy nie spadła. To były przyjaźnie klubowe. Podobnie, jak teraz.

Widzew w sobotę chyba nie przegra, choć Niebiescy bardziej potrzebują punktów. Bardziej prawdopodobny jest remis, jak to bywa w meczach przyjaźni kibicowskiej, chociaż my optujemy za zwycięstwami u siebie, co daje w przekroju sezonu po trzy punkty przyjaciołom, a nie po dwa. Ale to kibice decydują i oni mają mieć radość z kibicowania, w tym przypadku obu klubom.
Sobotni mecz Widzewa będzie można ponownie obejrzeć zarówno za pośrednictwem WidzewTV, jak i w kinie Helios w centrum handlowym Sukcesja.

Piotr Idzik z Poznania poprowadzi sobotnie spotkanie między Widzewem Łódź a Ruchem Chorzów. Piotr Idzik w tym sezonie sędziował już pięć meczów II ligi, w tym m.in. spotkanie GKS Bełchatów - Siarka Tarnobrzeg (2:0) oraz Gryf Wejherowo - Skra Częstochowa (0:1). Pokazał w nich osiemnaście żółtych kartek.

W meczu z Ruchem będą mogli wystąpić reprezentanci Polski – Marcel Pięczek i Konrad Gutowski. Godzinę grał Konrad Gutowski (wyszedł w pierwszym składzie) w reprezentacji Polski do lat 20 w meczu z rówieśnikami z Holandii (1:4).

W środę do szpitala przy ul. Spornej pojechali Kacper Falon, Marcin Pieńkowski, Bartłomiej Niedziela i prezes Przemysław Klementowski. Widzewiacy odwiedzili dzieci na onkologii. Prezes Widzewa Przemysław Klementowski nie ukrywał wzruszenia. Oto wypowiedź prezesa dla widzew.pl: - Wizyta na takim oddziale wywiera ogromne wrażenie. To trudne przeżycie, przy którym inne problemy naprawdę stają się malutkie. Bardzo by się chciało pomóc w jakikolwiek sposób tym maluchom. Wierzę, że nasza obecność choć na chwilę rozjaśniła ich buzie i mam nadzieję, że jak najszybciej wrócą do zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ruch – Widzew, mecz drużyn z 43 medalami. Było 1:13 i 2:4, kiedy Ruchowi trzeba było pomóc - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24