Ruch Zdzieszowice - MKS Kluczbork LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net w środę od 15!
Dwie najlepsze obecnie drużyny regionu opolskiego grały już ze sobą tej jesieni. W 3. kolejce, która rozegrana została 6 sierpnia b.r., Ruch także na własnym boisku podejmował kluczborską jedenastkę i spotkanie to zakończyło się wynikiem remisowym 1:1. Bramkę dla MKS-u uzyskał Michał Glanowski, dla gospodarzy wyrównujące trafienie zaliczył Tomasz Damrat, który z powodu kontuzji na pewno nie weźmie udziału w środowej potyczce.
Jakie szanse w pucharowych derbach Opolszczyzny mają obydwa zespoły? Patrząc na dotychczasowe dokonania, trudno jednoznacznie wskazać faworyta tej pary. W lidze obie jedenastki idą łeb w łeb, świetne występy przeplatając słabszymi. W tabeli wygląda to remisowo, bowiem opolskie zespoły w 15 meczach zgromadziły po 22 punkty i sąsiadują ze sobą w tabeli zajmując 8. (MKS) i 9. (Ruch) miejsce. Atutem Ruchu z pewnością będzie własne boisko, na którym podopieczni trenera Andrzeja Polaka nie zwykli przegrywać. W lidze zdzieszowiczanie przegrali u siebie zaledwie jeden mecz (1-2 z Czarnymi Żagań). Patrząc na dokonania wyjazdowe ekipy z Kluczborka (3 wygrane na 7 spotkań), wydaje się, że to jednak gospodarze powinni być uważani za faworyta.
Tym bardziej, że trener gospodarzy w końcu będzie miał do dyspozycji szerszą kadrę zawodników. Co prawda nadal wykluczeni z gry są Tomasz Damrat i filar obrony Ruchu Tomasz Drąg, ale po „kartkowych” nieobecnościach wracają do składu Tomasz Kasprzyk i Przemysław Bella. Za Kluczborkiem przemawia nieco szersze pole manewru jeśli chodzi o zawodników, choć w ostatnim ligowym pojedynku trener Zbigniew Smółka nie mógł skorzystać z usług najlepszego snajpera swojego zespołu – Patryka Tuszyńskiego.
„Tuszyn” złapał kontuzję, ale z uwagi na rangę pucharowego meczu, sztab medyczny MKS-u z pewnością zrobi wszystko, by postawić na nogi napastnika Kluczborka. Do składu powróci już pauzujący za kartki Rafał Niziołek, natomiast wykluczony z udziału w pucharowych derbach jest Adrian Pajączkowski. „Pająk” wciąż leczy kontuzję i w Zdzieszowicach, podobnie jak w Sosnowcu zasiądzie na trybunach. – Powolutku zaczynam już trenować, jednak w środę na pewno nie wybiegnę na boisko. Najwcześniej będzie to możliwe dopiero w niedzielę, w ligowym meczu z Nielbą Wągrowiec – ocenił Adrian Pajączkowski.
Obydwie drużyny w tegorocznej edycji Pucharu Polski eliminowały znane i uznane firmy. Wśród „odprawionych” przez Ruch Zdzieszowice są m.in. aktualny lider II ligi Chojniczanka Chojnice, I ligowy Kolejarz Stróże oraz ekstraklasowa Jagiellonia Białystok, którą Ruch sensacyjnie rozstrzelał aż 3-1. MKS Kluczbork w obecnej edycji Pucharu Polski rozegrał o jedno spotkanie mniej niż rywale, bowiem jako ubiegłoroczny pierwszoligowiec rozpoczął rywalizację z pominięciem rundy wstępnej i przedwstępnej.
W I rundzie kluczborczanie wygrali 2-0 w Kleczewie z tamtejszym Sokołem (III liga), natomiast w 1/16 nieoczekiwanie pokonali 3-2 przedstawiciela ekstraklasy – Zagłębie Lubin. – Z pewnością będzie to arcytrudny mecz, chyba jeszcze trudniejszy niż z Jagiellonią Białystok – mówi Jan Janecko, członek zarządu Ruchu Zdzieszowice. - Spotkają się dwa najlepsze zespoły województwa opolskiego, dlatego spodziewam się twardej walki z obydwu stron. Każde derby rządzą się swoimi prawami, dlatego trudno jest wytypować zwycięzcę tej konfrontacji. Kto będzie się cieszył w środowe popołudnie? Nieważne w jakich okolicznościach, w regulaminowym czasie, po dogrywce czy po rzutach karnych, zadowolony będę, gdy do najlepszej ósemki awansuje Ruch. Typuję więc zwycięstwo naszego zespołu 2-1 – podsumował Janecko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
