Ruch zwalnia Bakero, czyli gorzka porażka "Kolejorza"

Agnieszka Czosnek
W takich okolicznościach padł pierwszy gol dla Ruchu
W takich okolicznościach padł pierwszy gol dla Ruchu Arkadiusz Ławrywianiec/Polskapresse
Lechowi nie udało się odnieść zwycięstwa w meczu wyjazdowym z Ruchem, a wręcz mówić można o sromotnej porażce. Zespół z Poznania przegrał 0:3, tym samym żegnając szanse na zdobycie mistrzostwa Polski i utrzymanie posady przez szkoleniowca niebiesko-białych.

Ruch Chorzów - Lech Poznań 3:0 (2:0) - czytaj zapis naszej relacji live

Ruch Chorzów był zespołem zdecydowanie dominującym przez całe spotkanie i zasłużenie pokonał niepotrafiącego wykorzystywać pewnych sytuacji poznańskiego Lecha. Motorem napędowym chorzowian okazał się obrońca niebiesko-białych, Hubert Wołąkiewicz, który w pierwszym kwadransie strzelił samobójczą bramkę.

Uznawani za faworyta gospodarze od pierwszych minut nie próżnowali - pierwszy swoich sił spróbował Żelijko Djokić, który po dośrodkowaniu Marka Zieńczuka strzelił głową na bramkę Krzysztofa Kotorowskiego. Kolejne dośrodkowanie Zieńczuka odnotowaliśmy w 14. minucie, a Arkadiusz Piech spudłował głową, jednak z pomocą przyszedł nabiegający Hubert Wołąkiewicz, który biodrem wpakował ją do własnej bramki.

Lech nie poddał się jednak i w 23. minucie ruszył do ataku. Sygnał dał Artiom Rudnev, który po pięknym uderzeniu z woleja trafił w słupek. Kwadrans później znów zaatakowali Niebiescy. Wwrzutkę wykonał Zieńczuk, Piech zagrał do Macieja Jankowskiego, jednak do dwóch rykoszetach piłka znalazła się w rękach Kotorowskiego. Chwilę później na Cichej zrobiło się głośno, a wszystko za sprawą fenomenalnego uderzenia Marka Zieńczuka z rzutu wolnego. Po odbiciu od poprzeczki piłka wpadła do bramki Lecha i po chwilowym zakotłowaniu się w polu karnym Ruchu, goście do szatni schodzili z dwubramkową przewagą.

Zobacz zdjęcia prosto ze stadionu w Chorzowie!

Pierwsze minuty drugiej połowy wskazały, że ten mecz będzie należał do Zieńczuka. Najpierw fenomenalnie dograł piłkę z rzutu rożnego, a następnie doskonale dograł w akcji, kiedy to Łukasz Janoszka odegrał do Macieja Jankowskiego, a ten podwyższył prowadzenie Ruchu na 3:0. Kolejne minuty meczu to zabawa chorzowian - zarówno tych na boisku, jak i na trybunach. obserwowaliśmy już zabawę "Niebieskich" - tak na boisku, jak i na trybunach. Lech do 70. minucty nie mógł zrobić nic, a blisko zdobycia honorowej bramki był jedynie Rudnev. Jego strzał po raz drugi jednak zatrzymał się jednak na słupku bramki Michala Peskovicia.

Był to dobry mecz w wykonaniu Ruchu, który idzie za ciosem i odnosi pierwsze zwycięstwo w tym roku i tym samym wyprzedza swojego dzisiejszego przeciwnika o 5. punktów. Prawdziwym bohaterem "Niebieskich" został Marek Zieńczuk, natomiast coraz bardziej prawdopodobne jest, że Jose Mari Bakero pożegna się z posadą pierwszego trenera zespołu z Poznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24