Ruch Chorzów - Lech Poznań 3:0 (2:0) - czytaj zapis naszej relacji live
Ruch Chorzów był zespołem zdecydowanie dominującym przez całe spotkanie i zasłużenie pokonał niepotrafiącego wykorzystywać pewnych sytuacji poznańskiego Lecha. Motorem napędowym chorzowian okazał się obrońca niebiesko-białych, Hubert Wołąkiewicz, który w pierwszym kwadransie strzelił samobójczą bramkę.
Uznawani za faworyta gospodarze od pierwszych minut nie próżnowali - pierwszy swoich sił spróbował Żelijko Djokić, który po dośrodkowaniu Marka Zieńczuka strzelił głową na bramkę Krzysztofa Kotorowskiego. Kolejne dośrodkowanie Zieńczuka odnotowaliśmy w 14. minucie, a Arkadiusz Piech spudłował głową, jednak z pomocą przyszedł nabiegający Hubert Wołąkiewicz, który biodrem wpakował ją do własnej bramki.
Lech nie poddał się jednak i w 23. minucie ruszył do ataku. Sygnał dał Artiom Rudnev, który po pięknym uderzeniu z woleja trafił w słupek. Kwadrans później znów zaatakowali Niebiescy. Wwrzutkę wykonał Zieńczuk, Piech zagrał do Macieja Jankowskiego, jednak do dwóch rykoszetach piłka znalazła się w rękach Kotorowskiego. Chwilę później na Cichej zrobiło się głośno, a wszystko za sprawą fenomenalnego uderzenia Marka Zieńczuka z rzutu wolnego. Po odbiciu od poprzeczki piłka wpadła do bramki Lecha i po chwilowym zakotłowaniu się w polu karnym Ruchu, goście do szatni schodzili z dwubramkową przewagą.
Zobacz zdjęcia prosto ze stadionu w Chorzowie!
Pierwsze minuty drugiej połowy wskazały, że ten mecz będzie należał do Zieńczuka. Najpierw fenomenalnie dograł piłkę z rzutu rożnego, a następnie doskonale dograł w akcji, kiedy to Łukasz Janoszka odegrał do Macieja Jankowskiego, a ten podwyższył prowadzenie Ruchu na 3:0. Kolejne minuty meczu to zabawa chorzowian - zarówno tych na boisku, jak i na trybunach. obserwowaliśmy już zabawę "Niebieskich" - tak na boisku, jak i na trybunach. Lech do 70. minucty nie mógł zrobić nic, a blisko zdobycia honorowej bramki był jedynie Rudnev. Jego strzał po raz drugi jednak zatrzymał się jednak na słupku bramki Michala Peskovicia.
Był to dobry mecz w wykonaniu Ruchu, który idzie za ciosem i odnosi pierwsze zwycięstwo w tym roku i tym samym wyprzedza swojego dzisiejszego przeciwnika o 5. punktów. Prawdziwym bohaterem "Niebieskich" został Marek Zieńczuk, natomiast coraz bardziej prawdopodobne jest, że Jose Mari Bakero pożegna się z posadą pierwszego trenera zespołu z Poznania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?