- Mamy przed sobą cel i chcemy go zrealizować. Zostało nam do rozegrania jeszcze siedem spotkań w lidze i na pewno nie odpuścimy. Mamy gdzieś w głowie to, co może się wydarzyć późną wiosną i latem w klubie. Trzeba to brać pod uwagę i walczyć do końca - twierdzi Mariusz Rumak, trener Lecha Poznań.
Trener Rumak przyszedł do klubu w trudnej sytuacji. Kolejorz miał problemy ze stwarzaniem sytuacje strzeleckich i zdobywaniem goli. Poza tym, kiedy młody szkoleniowiec zaczynał swoją pracę, aż trzykrotnie musiał zmierzyć się z Wisłą i walczącą o życie Jagiellonią. To dla niego jednak żadna wymówka.
- Spodziewałem się, że będą to trudne mecze, ale nie zrażałem się. Dziś mój bilans w lidze to porażka i remis. Traktuję to w kategorii straty pięciu punktów, a nie zysku jednego - mówi dość krytycznie trener Lecha.
Czy te wyniki podziałają na zespół jak zimny prysznic? - Używając tej przenośni, to zastanawiam się, czy się nie przeziębimy, bo tych zimnych pryszniców było chyba za dużo - stwierdza szkoleniowiec.
Przed spotkaniem z Wisłą w ćwierćfinale Pucharu Polski młody szkoleniowiec Lecha publicznie zapowiedział, że jeśli ci sami zawodnicy zagrają tak katastrofalnie, jak w spotkaniu z Jagiellonią, to nie mają czego szukać w drużynie. Czy podtrzymuje swoje zdanie? - Mam swoje przypuszczenia, ale muszę jeszcze się zapoznać ze statystykami - zapewnia trener Kolejorza. Być może już jutro do południa będzie wiadomo, kto nie ma już szans u Mariusza Rumaka.
Kibice! Kobiety i mężczyźni, młodsi i starsi: łączcie się, chwytajcie za kamerę i nagrajcie, jak dopingujecie. Nagrody w nowym konkursie CalaPolskaKibicuje.pl czekają!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?