Ruszyła kielecka "gra o tron". Kto zastąpi Ojrzyńskiego?

Marcel Olczyk
Leszek Ojrzyński został zwolniony ze swojej posady trenerskiej w Koronie, ruszyła karuzela trenerska, media prześcigają się w podawaniu nazwisk kto mógłby zostać nowym szkoleniowcem kieleckiej drużyny, aż chciałoby się powiedzieć "let the game begin"! W poniższym zestawieniu przedstawiamy najprawdopodobniejsze kandydatury.

Artur Płatek zostanie szkoleniowcem Korony?

W ten sam dzień, w który zwolniono Leszka Ojrzyńskiego padły trzy nazwiska: Pasieka, Podoliński i Łętocha, które według mediów były głównymi kandydaturami do objęcia stanowiska pierwszego trenera drużyny. Dariusz Pasieka miał zostać trenerem, gdyż współpracował już z dyrektorem sportowym Korony Andrzejem Kobylańskim w Cracovii, którą zresztą razem spuścili do niższej ligi, co kibice od razu podali jako argument zaporowy. Pasieka do tej pory trenował dwa kluby w ekstraklasie i oba spadły do niższej ligi, co na pewno dobrze nie świadczy o zdolnościach trenerskich byłego obrońcy Zawiszy.

Sprawa ma się zgoła inaczej przy Robercie Podolińskim - trenerze Dolcanu, który nie jest jeszcze zbyt znany, a radzi sobie całkiem przyzwoicie w 1. lidze i wydaje się być idealnym następcą swoich dwóch poprzedników: Marcina Sasala (wcześniej Dolcan) oraz Leszka Ojrzyńskiego (wcześniej Zagłębie Sosnowiec), jednak jeśli wierzyć mediom ma on zapisaną bardzo wysoką sumę odstępnego, którą Korona musiałaby zapłacić za sprowadzenie trenera do klubu. Jak wiadomo kielecki klub, jak wiele innych w ekstraklasie ma problemy finansowe i nie może pozwolić sobie na zapłacenie dużych pieniędzy za trenera, więc i to nazwisko szybko zostało skreślone.

Trzeci z kandydatów - Krzysztof Łętocha, wydawał się najbardziej prawdopodobnym wyborem z tych trzech kandydatów. Szkoleniowiec ten prowadził już kielecką drużynę w 1999 roku, a w zeszłym sezonie awansował do 1. ligi z OKSem Brzesko, lecz został zastąpiony przez Czesława Palika, a sam został trenerem Stali Rzeszów, z którą ma ważny roczny kontrakt. Ostatecznie jednak wszystkie trzy kandydatury zostały zdementowane przez prezesa Chojnowskiego, który dzień po zwolnieniu trenera Ojrzyńskiego powiedział, że żaden z tych trzech trenerów nie jest brany pod uwagę.

Aktualnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest Artur Płatek, który odbył już pierwszą rozmowę z kieleckim zarządem na temat swojej kandydatury na stanowisko po Leszku Ojrzyńskim. Trener ten prowadził już Jagiellonię w latach 2007–2008, Cracovię w 2008–2009, Pogoń 2010–2011 oraz Wartę w 2011. Od kilku miesięcy jest skautem w Borussii Dortmund, z którą ma dżentelmeńską umowę, że jeśli zgłosi się po niego jakiś klub i będzie chciał odejść, będzie mógł spróbować swoich sił jako trener.

W pewnych środowiskach mówi się też o wielkim powrocie Ryszarda Wieczorka, za kadencji którego Korona odnosiła największe sukcesy. W 2005 roku wywalczył z nią awans do I ligi, natomiast w sezonie 2006/2007 dotarł do finału pucharu Polski. Z kieleckiego klubu został zwolniony w maju 2007 roku ze względu na słabe występy zespołu w ostatnich meczach. Ryszard Wieczorek prowadzi w tym momencie drugoligowy Energetyk ROW Rybnik i bez wątpienia chętnie powróciłby do pracy na najwyższym poziomie rozgrywkowym.

Kolejnym z trenerów wymienianych w kwestii powrotu na stanowisko szkoleniowca Korony jest Marcin Sasal, który pracował w kieleckim zespole stosunkowo niedawno, bo zaledwie dwa lata temu, następnie piastował stanowisko szkoleniowca w Pogoni i Podbeskidziu, a aktualnie jest selekcjonerem kadry Polski U-19. Należy przypomnieć, iż tak jak jego następca Leszek Ojrzyński, Marcin Sasal zaskarbił sobie sympatię kieleckich kibiców, którzy kiedy wiadomym było, że prędzej czy później zostanie zwolniony, dodawali mu otuchy okrzykami podczas meczu oraz zostawili specjalny list za wycieraczką jego samochodu.

A co jeśli Korona wygra z Lechem? Takie pytanie zadali dziennikarze Echa Dnia prezesowi Chojnowskiemu, który odpowiedział że nie wykluczone że wtedy na dłużej trenerem może zostać tymczasowy trener Sławomir Grzesik, który do tej pory pracował z drużyną rezerw Korony. Osobiście jednak uważam, że jest to opcja mało prawdopodobna, gdyż jak przyznał prezes kieleckiego klubu zgłosiło się wielu trenerów, którzy chcą podjąć się pracy w Koronie, że na pewno zostanie wybrany ktoś z lepszymi kwalifikacjami.

Mija dzień za dniem, a karuzela nie przestaje się kręcić, do puli zostają dorzucane kolejne nazwiska i przez kilka kolejnych dni dowiemy się o kolejnych osobach chętnych podjęcia pracy w kieleckim zespole, ale osobę która przejmie schedę po Leszku Ojrzyńskim poznamy dopiero po niedzielnym meczu z Lechem Poznań i oby tym razem kielecki zarząd podjął dobrą decyzję...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24