Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywale też się cieszą, że trafili na Polaków

Hubert Zdankiewicz
Najpierw była euforia. Im więcej mija czasu od piątkowego losowania grup Euro 2012 tym więcej pojawia się jednak wątpliwości. Czy na pewno wylosowaliśmy grupę marzeń?

Teoretycznie tak. Słabszej drużyny, niż Rosja w drugim koszyku nie było. W czwartym, zamiast na Czechów, mogliśmy trafić na Francuzów. W trzecim na Szwedów, albo Portugalczyków - to zespoły, z którymi szło nam do tej pory bez porównania gorzej, niż z byłymi mistrzami Europy. Ostatnie zwycięstwo Grecji nad Polską miało miejsce w 1987 roku. Wstyd narzekać. Zwłaszcza jeśli się popatrzy jakich rywali będzie miał drugi współgospodarz Euro - Ukraina.

- Obciach będzie nie wyjść z takiej grupy - rzucił zaraz po losowaniu były reprezentant Polski Jerzy Dudek.

Podobnie myślą niemal wszyscy w naszym kraju. Tylko nieliczni ostrzegają, że łatwa z pozoru grupa może okazać się zdradliwa. Oczekiwania będą ogromne, a nie od dziś wiemy, że polscy piłkarze niespecjalnie dobrze radzą sobie z presją. Gdy coś muszą, a nie tylko mogą. Dowody mieliśmy podczas Euro 2008 i mistrzostw świata w 2006 roku. Nie pomogło wsparcie kibiców (pamiętacie okrzyk: "Gramy u siebie" przed meczem z Ekwadorem w Gelsenkirchen?). Przeciwnie - zamiast dodać skrzydeł, dosłownie spętało im nogi.

- Jeśli coś się nie uda to na trenera i piłkarzy polecą gromy - ostrzega inny były kadrowicz, Bartosz Bosacki, którego zdaniem wcale nie trafiliśmy do grupy marzeń. - Nie wylosowaliśmy rywali z górnej półki, ale tylko jeśli chodzi o ich nazwy. Nasza reprezentacja nie będzie miała łatwego zadania - podkreśla.

Zadowoleni z losowania są wszyscy. "To wymarzona grupa. Czescy piłkarze mają łatwych przeciwników" - pisze tamtejszy dziennik "Blesk". "Mój Boże, czy mogło być lepiej?" - pytał w sobotę rosyjski "Sport-Express". "Wstyd nie wyjść z takiej grupy" - dodaje gazeta.

- Z kim nie rozmawiam, to słyszę "brawo, brawo, brawo". Polska, Czechy, Rosja - wszyscy są zadowoleni z losowania - przyznaje portugalski trener reprezentacji Grecji Fernando Santos. - Tyle, że ta grupa jest bardzo trudna, choć rywale teoretycznie nie są tak mocni, jak mogli być. Szanse na awans do ćwierćfinału wszyscy mają jednak takie same. Po 25 procent. To paradoks, ale bywa lepiej, gdy w grupie jest zdecydowany lider. Z pozycji autsajdera łatwiej atakować - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24