Są derby, są emocje

Kuba Tarantowicz
Warta Poznań 1:2 ŁKS Łódź
Warta Poznań 1:2 ŁKS Łódź Roger Gorączniak (Ekstraklasa.net)
Mecze ŁKS z Widzewem zawsze wzbudzają emocje nie tylko w „Mieście Włókniarzy”. Nie inaczej jest i tym razem, choć obie drużyny grają tylko na zapleczu ekstraklasy.

Już fakt, że obie drużyny są w ścisłej czołówce 1. ligi czyni ten mecz jeszcze ciekawszym. Widzew jest przecież liderem tabeli, a ŁKS, tracąc do niego 7 punktów, zajmuje 3. miejsce. Ciężko, więc wskazać faworyta niedzielnego spotkania. Za drużyną z Alei Piłsudskiego przemawia zgranie zespołu i stabilna sytuacja organizacyjno-finansowa klubu. Widzewiacy, w przeciwieństwie do swoich najbliższych rywali nie musieli martwić się o to, czy klub wystartuje w rozgrywkach- mieli profesjonalnie zorganizowane zgrupowania, sparingi , badania lekarskie itp. Zawodnicy mieli na tyle komfortowe warunki, że mogli skupić się tylko na trenowaniu i przygotowaniu do derbów. Na niekorzyść klubu może zadziałać brak „świeżej krwi”.

W ostatnim okienku transferowym, drużynę Widzewa wzmocniło jedynie dwóch zawodników. Pozyskano Fernanda Arriero, wychowanka słynnej FC Barcelony, a także reprezentanta Tunezji, Souhaiela Ben Radia. Niestety w derbowym spotkaniu żaden z nich nie będzie mógł wystąpić.
Hiszpan leczy kontuzję, a Tunezyjczyk wrócił do swojego kraju, żeby załatwić ostatnie formalności związane z podjęciem pracy w Polsce. W konfrontacji z klubem przy al. Unii na pewno nie zagra także Sebastian Madera, który ma wybity palec u nogi. W tej sytuacji, Paweł Janas ma do dyspozycji wyłącznie zawodników, którzy regularnie grali jesienią. Właściwie tylko zastanawiać się można, którego zawodnika szkoleniowiec wystawi w parze razem z Mindaugasem Panką. Naszym zdaniem przed Litwinem powinien zagrać dobrze spisujący się w spotkaniach sparingowych Velibor Dusić, jednak wszystko wskazuje, że będzie to Wojciech Szymanek.
Brak wzmocnień nie martwi specjalnie Pawła Janasa. W rozmowie z redakcją oficjalnego serwisu Widzewa były selekcjoner przyznał:

- Derby Łodzi są dla nas bardzo ważnym meczem. Drużyna jest dobrze przygotowana do rundy. Podczas okresu przygotowawczego bardzo ciężko trenowaliśmy. Co prawda silny mróz czasem utrudniał nam zajęcia, ale to już za nami. Cieszę się, że mam do dyspozycji niemal wszystkich
zawodników. Piłkarze ŁKS-u zrobią wszystko, aby ten mecz wygrać. Ale tak samo będzie z naszej strony. Na pewno wyjdziemy na boisko umotywowani. Pamiętajmy, że oprócz walki będą także decydowały umiejętności piłkarskie. Moja drużyna jest zgranym zespołem. W takim składzie gramy już od dłuższego czasu.

Piłkarze ŁKS nie mogli liczyć na idealne warunki przygotowań. O problemach ze znalezieniem sponsora i utworzeniem nowej spółki napisano już wiele. Przez długi czas nie było też wiadomo, w jakim składzie biało-czerwono-biali zagrają wiosną. W końcu udało się pozyskać kilku zawodników o uznanej renomie. I właśnie duża liczba doświadczonych piłkarzy ma być atutem teamu trenera Wesołowskiego. Spośród nowych piłkarzy czterech znajdzie się, najprawdopodobniej, w podstawowej jedenastce na derbowy pojedynek. Vahan Gevorgyajn i Piotr Madejski zajmą miejsca na bokach linii pomocy, Piotr Świerczewski w jej środku, natomiast Pavol Balaz zagra… na lewej obronie. Dla słowackiego piłkarza to nowa pozycja, ale może właśnie były zawodnik Ruchu Chorzów rozwiąże problem drużyny z obsadzeniem lewej strony defensywy.

Ciężko określić też w jakiej formie są obie drużyny. Widzew w poprzedni weekend wygrał w sparingu ze Startem Otwock 4:0, a ŁKS uległ 1:3 Dolcanowi Ząbki. Wyniki meczów kontrolnych często nie są miarodajne, nie mniej jednak kibiców klubu z Alei Unii musiała zmartwić forma ich ulubieńców. Humory w ŁKS poprawiły się w środku tygodniu, gdy ostatecznie przyznano klubowi licencję, a piłkarze urządzili sobie ostre strzelanie w sparingu z A-klasowym GKS Ksawerów, zdobywając 18 bramek. W piątek piłkarze udali się na zgrupowanie do hotelu pod Łodzią, gdzie w spokoju mają przygotowywać się do derbów.

Podczas, gdy fanów ŁKS zastanawia poważnie forma drużyny, to sympatycy Widzewa martwią się o to, czy w ogóle obejrzą spotkanie na żywo. Na kibicach Widzewa ciąży zakaz uczestnictwa w meczach wyjazdowych. Uzyskawszy poparcie władz miasta, wysłali oni pismo do PZPN z prośbą o przesunięcie terminu wykonania orzeczenia. W piłkarskiej centrali nie zgodzono się na to. W rezultacie może dojść do sporego zamieszania, bo fani czerwono- biało-czerwonych i tak chcą obejrzeć spotkanie. Powołują się na fakt, że ŁKS jest spółką miejską, więc łodzianie mają prawo zobaczyć, jak taka spółka funkcjonuje. Widzewscy kibice chcą w niedziele wyruszyć w pochodzie spod sklepu „Central” na stadion przy Alei Unii 2.

Najbliższy mecz będzie jubileuszowym, 60. spotkaniem obu drużyn. Lepszy bilans tych spotkań ma Widzew. Zainteresowanym polecamy następujący artykuł:
Jak to dawniej z derbami bywało...

Prawdopodobne składy:

ŁKS: Wyparło - Łakomy, Hajto, Adamski, Balaz - Geworgjan, Świerczewski, Kujawa, Madejski - Nawrocik - Gikiewicz.

Widzew: Mielcarz - Broź, Bieniuk, Ukah, Dudu - Ostrowski, Szymanek,
Panka, Grzelczak - Sernas - Robak.

Jakub Tarantowicz, Daniel Wolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24