Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samobój pomógł Węgrom zdobyć cenny punkt z Islandią [ZDJĘCIA]

Damian Wiśniewski
Islandia - Węgry 1:1
Islandia - Węgry 1:1 Claude Paris
W drugim meczu fazy grupowej Euro 2016 (grupa F) reprezentacja Islandii zremisowała z Węgrami 1:1. Kiedy wszystko wskazywało na to, że to drużyna debiutująca na mistrzostwach Europy wygra, samobójcze trafienie zanotował Birkir Mar Saevarsson.

Ten mecz to doskonały dowód na to, że posiadanie piłki, ogromna liczba podań (w tym dokładnych) niekoniecznie musi mieć przełożenie na końcowy rezultat. Tym razem (choć po części) o tej bolesnej prawdzie przekonali się Węgrzy.

Podopieczni trenera Storcka tym razem nie nastawili się na kontrataki, jak z Austrią, a postanowili sami prowadzić grę. Teoretycznie przynosiło to pożądane skutki - wymieniali dużo podań, w tym na połowie przeciwnika i trzymali rywala w bezpiecznej odległości od własnej bramki. Ich problem polegał jednak na tym, że nie przynosiło to praktycznie żadnego zagrożenia, dopadł ich typowy syndrom van Gaala. Ich atakom brakowało tempa, błysku, dokładności. Większość prób polegała na strzałach sprzed pola karnego, który były kiepskie i często blokowane.

Na domiar złego tuż przed przerwą Madziarzy dokonali autodestrukcji we własnym polu karnym. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najpierw Kiraly wypuścił złapaną przed siebie piłkę, a następnie Kadar faulował jednego z rywali. Gylfi Sigurdsson pewnie zamienił jedenastkę na gola.

W drugiej połowie scenariusz boiskowych wydarzeń był niemal identyczny. Węgrzy niby prowadzili grę, a Islandczycy starali się kontratakować. Aktywni byli Dzsudzsak oraz Kleinheisler, ale ich próby również opierały się na uderzeniach z dalszej odległości. Wydawało się, że mecz musi się skończyć porażką Węgrów, ale wtedy z pomocą przyszła dobrze funkcjonująca do tej pory obrona islandzka. Po ładnej akcji kombinacyjnej wprowadzony z ławki Nikolić dośrodkował z prawej strony boiska, bramkarz minął się z piłką, a Seavarsson wpakował ją do własnej siatki.

W ostatnich sekundach jeszcze blisko strzelenia gola był nawet Eidur Gudjohnsen, ale futbolówka po jego uderzeniu i rykoszecie nieznacznie minęła bramkę. Mecz skoczył się remisem, a to oznacza, że Węgrzy z czterema punktami są już o krok od awansu do fazy pucharowej.

Tego na pewno nie wiesz o reprezentantach Polski [CIEKAWOSTKI]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24