Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz na… „trójkę”. Wróciła po trzech tygodniach i strzeliła trzy bramki

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Sandecja wygrała swój trzeci mecz w lidze. W środę czeka ją zaległa gra z Puszczą Niepołomice
Sandecja wygrała swój trzeci mecz w lidze. W środę czeka ją zaległa gra z Puszczą Niepołomice Fot. Sandecja.pl/A.Maraś
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz udanie powrócili do rywalizacji w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi. Przypomnijmy, że swój ostatni mecz na pierwszoligowym poziomie podopieczni trenera Dariusza Dudka zanotowali jeszcze 22 sierpnia (porażka 1:2 z GKS w Tychach). Tym razem „Duma Krainy Lachów” zeszła z boiska z tarczą, odnosząc swoją trzecią glorię w bieżącej kampanii.

Już raptem po kilkudziesięciu sekundach niezłą okazję stworzyli sobie goście. Damian Chmiel już czyhał w polu karnym, ale w ostatniej chwili piłkę wybił jeden z graczy GKS i zawodnik sądeczan ostatecznie nie oddał strzału w światło bramki. Kilka minut później okazję na pierwsze trafienie w barwach sądeczan miał dwukrotny król strzelców drugiej ligi bułgarskiej Swietosław Dikow, ale jego uderzenie piętą zblokowali obrońcy.

W 19. minucie sądeczanie wreszcie dopięli swego otwierając „worek z bramkami”. Piłkę z linii końcowej mocno dograł aktywny Chmiel, przed bramkę miejscowych stał Kamil Słaby i bardzo mocnym uderzeniem głową nie dał szans Mikołajowi Reclafowi.

W drugiej połowie gole zdobywali tylko goście. Najpierw po przytomnym zagraniu Damira Sowsića piłkę opanował Michał Walski i mocnym strzałem zdobył drugą bramkę dla Sandecji, a następnie po próbie Sowsića z celną dobitką pośpieszył młodzieżowiec Błażej Szczepanek ustalając wynik spotkania.

Jastrzębianie w międzyczasie atakowali, oddawali strzały, ale na pewno brakowało im precyzji. Czy czegoś jeszcze, tu wystarczy spojrzeć na dotychczasowy dorobek w ligowej tabeli.

– To bardzo ważne punkty. Chcemy się utrzymać. Po trzech tygodniach przerwy martwiłem się o naszą dyspozycję fizyczną, ale chłopaki wytrzymali i pokazali, że są dobrze przygotowani – przyznał trener Dariusz Dudek.

– W wielu wielu momentach byliśmy tłem dla Sandecji, co bardzo mnie martwi – dodał trener GKS Jacek Trzeciak.

GKS 1962 Jastrzębie - Sandecja Nowy Sącz 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Słaby 19, 0:2 Walski 77, 0:3 Szczepanek 84.
Jastrzębie: Reclaf - Słodowy, Kulawiak, Witkowski, Bojdys - Kuczałek, Kamiński, Balboa (55 Feruga), Handzlik, Borkała - Rumin.
Sandecja: Pietrzkiewicz - Słaby, Rudol, Boczek, Kobryń - Chmiel (68 Janicki), Sowsić, Walski, Zych (68 Szczepanek), Maissa Fall (81 Piter-Bućko) - Dikow (76 Wolny).
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn). Żółte kartki: Chmiel, Zych, Maissa Fall, Wolny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sandecja Nowy Sącz na… „trójkę”. Wróciła po trzech tygodniach i strzeliła trzy bramki - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24