Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz przegrała, ale trener wierzy w swoich

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Sandecja musi zacząć wygrywać
Sandecja musi zacząć wygrywać Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w sobotnim spotkaniu 24. kolejki Fortuna 1 Ligi doznali zaskakującej porażki z ostatnią w tabeli Garbarnią Kraków 0:1.

Sądeczanie nie dość, że okazali się ostatecznie słabsi od czerwonej latarni, to jeszcze przerwali swoją piękną domową serię jedenastu kolejnych meczów bez porażki w lidze. Po spotkaniu szkoleniowiec „Biało-czarnych” Tomasz Kafarski poprosił o wsparcie w trudnym momencie.

- Apeluję do naszych fanów, aby wspierali nas w trudnych momentach. Ci piłkarze byli bohaterami w tamtej rundzie i niech dalej nimi będą. Przypominam, że początek jesieni mieliśmy podobny. Nie załamaliśmy się wtedy. Teraz też tego nie zrobimy. Ten zespół jest w stanie i jeszcze będzie, seryjnie wygrywał - powiedział trener.

Sytuacja w tabeli nieco się skomplikowała

Po trzech kolejnych bezbramkowych remisach i sobotniej porażce Sandecja oddaliła się od czołowej dwójki. W ostatniej serii gier bezpośredni rywale sądeczan w walce o awans do Lotto Ekstraklasy - Raków Częstochowa, ŁKS Łódź i Stal Mielec - punktowali. O ile w przypadku lidera z Częstochowy nie ma co za bardzo wierzyć w to, że zacznie przegrywać i ktoś go jeszcze przegoni, o tyle w kwestii ŁKS i Stali szansa, by „obalić” te drużyny jest.

Przypomnijmy, że Raków ma w swoim dorobku 57 punktów. Drugi ŁKS Łódź dowodzony przez niedawnego szkoleniowca Sandecji Kazimierza Moskala zdobył dotąd 46 „oczek”. Trzecia jest Stal Mielec (41 punktów), zaś Sandecja zdobyła do tej pory 40 pkt. Piąte miejsce przypada w udziale Podbeskidziu Bielsko-Biała. „Górale” mają pięć punktów straty do „Biało-czarnych”.

Do końca sezonu pozostało jeszcze dziesięć kolejek, czyli do wywalczenia na boisku każdy z zespołów ma teoretycznie maksymalnie 30 punktów. W skrócie - wiele może się jeszcze wydarzyć.

Chwila odpoczynku i Warta

Najbliższy mecz w lidze Sandecja miała rozegrać w piątek 22 marca w Mielcu, ale potyczkę, ze względu na powołania zawodników do reprezentacji narodowych, przełożono na 3 kwietnia. W sobotę 30 marca o godzinie 17 „Biało-czarni” zagrają więc najpierw z Wartą Poznań u siebie przy Kilińskiego.

Drużyna z Wielkopolski będzie idealnym kandydatem na przełamanie się dla gospodarzy. Należy też jednak pamiętać o tym, że Garbarnia również takowym była, ale rzeczywistość okazała się zgoła odmienna.

Warta po 24 kolejkach plasuje się na czternastym miejscu w tabeli. Podopieczni trenera Petra Nemca w swoim ostatnim meczu przegrali w Łodzi z ŁKS 0:3. - Uważam, że ten wynik nie jest zasłużony. Mieliśmy swoje sytuacje, całkiem sporo. Gdyby na początku drugiej połowy wpadł kontaktowy gol, mogłoby się to inaczej potoczyć - zauważył jednak Nemec.

- Zamiast tego ŁKS wyprowadził jeszcze jedną kontrę i zrobiło się 3:0 - dodał.

Wcześniej poznaniacy pokazali jednak sporą siłę wygrywając w szalonym spotkaniu rozegranym u siebie z Podbeskidziem 4:3. Na wyjazdach Warta zanotowała dotąd po trzy wygrane i remisy oraz sześć porażek. Jesienią w starciu obydwu ekip w meczu rozegranym w Grodzisku Wielkopolskim padł wynik 3:1 dla Sandecji po golach Macieja Małkowskiego, Damiana Chmiela i Miłosza Kałahura. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Michał Grobelny. Jak będzie teraz? Zapewne nikt w Nowym Sączu nie narzekałby na powtórkę.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sandecja Nowy Sącz przegrała, ale trener wierzy w swoich - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24