Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz wraca do ligowej rywalizacji

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Na zdjęciu ostatni sparing Sandecji z rezerwami wygrany 6:0
Na zdjęciu ostatni sparing Sandecji z rezerwami wygrany 6:0 Fot. Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w najbliższą sobotę 29 lutego o godzinie 17 zagrają w Tychach z tamtejszym GKS.

Sądeczanie plasują się na 12. miejscu w tabeli, ich rywal ze Śląska ma w dorobku o pięć punktów więcej, co daje mu 8. pozycję w Fortuna 1 Lidze. Mimo to jesienią w starciu obydwu drużyn to „Biało-czarni” byli górą triumfując przy Kilińskiego 1:0 po golu Mateusza Klichowicza. Ekipa trenera Ryszarda Tarasiewicza lub jednak grać na własnym stadionie. Jesienią tyszanie zanotowali tam 5 zwycięstw, 3 remisy i tylko jedną porażkę (bilans bramkowy to 23 do 12 na korzyść GKS).

Najbliższy rywal Sandecji u siebie ma na rozkładzie Odrę Opole (4:1), Chrobrego Głogów (5:1), Wigry Suwałki (2:1), Miedź Legnicę (4:1) czy Stomil Olsztyn (1:0). Jedyną domową porażkę w tym sezonie ekipa Tarasiewicza zanotowała 28 września, gdy po emocjonujących zawodach okazała się słabsza od Olimpii Grudziądz ulegając jej 2:3. Po 50. minutach miejscowi prowadzili 2:0 po golach Marcina Biernata i byłego gracza Sandecji Łukasza Grzeszczyka, ale w końcówce, począwszy od 87. minuty goście przeprowadzili istną nawałnicę i wygrali.

Lider GKS z doświadczeniem w Nowym Sączu

Najlepszym strzelcem tyskiego klubu jest wspomniany Grzeszczyk. 32-letni pomocnik ma na koncie 6 ligowych goli i tyle samo asyst. W kampanii 2013/2014 był graczem Sandecji i w Nowym Sączu zanotował 33 mecze w lidze, w których zdobył 4 bramki. Do tego dołożył 4 występy w Pucharze Polski i gola w meczu przeciwko Widzewowi Łódź w 1/8 finału tych rozgrywek (Sandecja dotarła do ćwierćfinału PP – przyp. red.). W kolejnym sezonie Grzeszczyk grał przy Kilińskiego już tylko w rundzie jesiennej (18 meczów w lidze i 4 gole, plus jeden występ w pucharze) po czym odszedł do Tychów.

Spory wpływ na taki obrót spraw miało zamieszanie jakie wywołał piłkarz po zdobyciu jednego z goli dla Sandecji w meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (2:1). Pomocnik w geście radości zaprezentował bowiem… „eLkę”, czyli znak fanów Legii Warszawa - klubu, którego kibicowska Sandecja, delikatnie rzecz ujmując, nie darzy sympatią. Przed tym zdarzeniem, w jednej z knajp Grzeszczyk miał intonować przyśpiewki znane przy Łazienkowskiej, czego świadkami byli siedzący nieopodal kibice Polonii Warszawa i… Sandecji właśnie. Miało nawet dojść do małej szamotaniny.

Sandecja jest gotowa

Tydzień temu sądeczanie w swoim dziewiątym zimowym sparingu rozbili na bocznym boisku przy Kilińskiego swoje czwartoligowe rezerwy 6:0. Dwie bramki zdobył Mariusz Gabrych, w trakcie zimowych przygotowań najskuteczniejszy zawodnik Sandecji (łącznie uzbierał cztery gole w meczach kontrolnych). Z jednej strony strony „Biało-czarni” mają tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową, z drugiej sześć „oczek” straty do szóstej Miedzi Legnica, ekipy znajdującej się na miejscu gwarantującym walkę w barażach o awans do ekstraklasy.

- Z meczu na mecz będziemy myśleć o wygranej. I tak z kolejki na kolejkę – mówi Adrian Danek, pomocnik sądeczan. W tym samym tonie wypowiadają się inni piłkarze Sandecji.

Młodych nie brakuje

W trakcie zeszłotygodniowego sparingu z rezerwami (6:0) na listę strzelców wpisał się też Kamil Palacz. 19-letni pomocnik wraz z kilkoma kolegami został przed wiosenną częścią rozgrywek Fortuna 1 Ligi włączony do kadry pierwszej drużyny. Młodzi piłkarze przed tym „transferem” mieli okazję reprezentować barwy, prócz Urbana z KKS Warmii Olsztyn, Akademii Sandecja. Teraz będą mogli zadebiutować na zapleczu ekstraklasy, stawiać kolejne kroki na profesjonalnym poziomie. Z młodych talentów w pierwszej drużynie Sandecji, którzy ostatnio zasilili pierwszoligowca, prócz Palacza, są także m.in. bramkarz Konrad Mrózek (rocznik 2001) czy pomocnicy: Jan Kuźma (2003) i Dominik Urban (1998). Dobrym przykładem dla tej grupki może być Kamil Ogorzały. 19-letni pomocnik w pierwszym zespole odnalazł się błyskawicznie. Mówi się, że w niedalekiej przyszłości klub może na nim zarobić. W bieżącym sezonie „Ogi” rozegrał 10 meczów w lidze (w tym sześć jako podstawowym zawodnik), w których strzelił 2 gole. Jako strzelec zapisał się też w Pucharze Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sandecja Nowy Sącz wraca do ligowej rywalizacji - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24