Odejście tego zawodnika pokazuje ogromny marazm w jaki popada zasłużona dla miasta Sandecja. Wiem, że nie można żyć wspomnieniami. Nie można cały czas przypominać 3 kwietnia 2010 roku i meczu z Górnikiem, nie można przypominać 2 sierpnia 2009 roku, kiedy to przy komplecie publiczności Sandecja rozgrywała pierwszy mecz w 1. lidze. Jednak sytuacja do której doprowadzono w Nowym Sączu wymaga szybkiej reakcji, ponieważ szkoda, aby tak zasłużony klub spadł do 2. ligi. Podopiecznym trenera Janusza Świerada bliżej do tej klasy rozgrywkowej, niż zapowiadanej kilkakrotnie przez działaczy Ekstraklasy.
Co dzieje się w klubie z Nowego Sącza na przełomie roku? Prezesi zapowiadają, że jest wszystko w porządku. Warto przypomnieć, że kadra miała być kompletna około połowy grudnia 2012 roku. Na pytania, jakie do zarządu wystosowało stowarzyszenie kibiców, odpowiedzi były zdawkowe i bardzo pobieżne.
Komu zależało, żeby rozbić coś, co w sierpniu 2009 roku tak dobrze funkcjonowało? Dlaczego nikt w mieście nie widzi lub nie chce widzieć, co się dzieje? Zamiast umacniać to, co dawało radość kilku tysięcy kibiców na każdym meczu, wybrano nicość, szarość i przeciętność.
Sandecja pierwszy mecz rundy rewanżowej zagra na początku marca w Bydgoszczy. Oby nie była to ostatnia runda na zapleczu Ekstraklasy, bo po ewentualnym spadku na bardzo długo może odjechać z Nowego Sącza pociąg z napisem 1. liga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?