Sebastian Coates uratował życie koledze z drużyny

Press Focus/x-news
Dramatyczne sceny podczas meczu ligi portugalskiej pomiędzy Portimonense a Sportingiem Lizbona. Przy drugim golu dla gospodarzy swój zespół próbował uratować bramkarz Romain Salin. 34-latek niefortunnie uderzył głową w słupek i stracił przytomność. Natychmiast podbiegł do niego kolega z drużyny, Sebastian Coates, i udrożnił mu drogi oddechowe.

Obrońca, który w dniu meczu ukończył 28 lat, obawiał się, że Salin mógł zadławić się językiem. Bramkarz Sportingu w przerwie opuścił boisko i trafił do szpitala. Coates za swoje zachowanie usłyszał wiele pochwał. Co więcej, zdobył w meczu jedną bramkę. Jego drużyna przegrała jednak z Portimonense 2:4.

Na wodzie i na dachu galerii handlowej. TOP 10 dziwacznych stadionów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24