Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Selekcjoner reprezentacji Holandii Van Gaal przed meczem z Polską martwi się o brak regularnej gry w Barcelonie De Jonga i Depaya

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Selekcjoner reprezentacji Holandii Louis van Gaal
Selekcjoner reprezentacji Holandii Louis van Gaal espn.nl
Reprezentacja Holandii w czwartek, 22 września zagra rewnżowy mecz z Polską w Lidze Narodów na Stadionie Narodowym w Warszawie. W czerwcowym spotkaniu obu drużyn w Rotterdamie był remis 2:2. W niedzielę, 25 września „Oranje” czeka starcie z Belgią. Pomarańczowi zebrali się w swojej bazie przygotowawczej w Zeist, a zgrupowanie tradycyjnie rozpoczło się od konferencji prasowej selekcjonera reprezentacji Louisa van Gaala – powiadomił espn.nl.

Zamieszanie wokół bramkarzy

Najpierw Van Gaal powiadomił o absencji Bruno Martinsa Indiego. Obrońca AZ Alkmaar doznał kontuzji w meczu z Ajaksem Amsterdam w niedzielę i musiał odwołać przyjazd na mecze reprezentacji. Potem szybko przeszedł do kwestii bramkarzy. W poprzednich meczach reprezentacji Justin Bijlow był zawsze w czwórce golkiperów, ale tym razem piłkarz Feyenoordu Rotterdam nie został powołany. Van Gaal wyjaśnił swój wybór:

– Nie jest już jednym z pierwszych czterech bramkarzy. W przeciwnym razie wybrałbym go. Musi się pokazać, a on nie zrobił tego na początku sezonu. Prezentował się słabiej w porównaniu z pozostałymi czterema bramkarzami – przyznał selekcjoner.

– Przyglądamy się wszystkim funkcjom zespołu. Więc samo łapanie piłki nie świadczy, że jesteś od razu dobrym bramkarzem. Obserwujemy wszystkie funkcje zespołu, dopiero potem porównujemy bramkarzy, a na końcu zapraszamy kilku z nich. Prawdą jest, że chcieliśmy poznać niektórych zawodników. Dlatego mieliśmy dużą preselekcję, ale ci piłkarze nie dołączyli we właściwym czasie. Nie oznacza to, że Bijlow jest teraz wykluczony z udziału w mundialu. Nie jest to prawda. On również przyjedzie w tym tygodniu, ponieważ będziemy mieli zajęcia z obrony karnych. Przeprowadziliśmy testy naukowe, które pozwalają nam powstrzymać więcej karnych.

Szukanie pogromcy „jedenastek”

Van Gaal powołał na rozpoczęte w poniedziałek zgrupowanie czterech golkiperów: doświadczonego Jaspera Cillessena z NEC Nijmegen, Marka Flekkena z niemieckiego SC Freiburg, Andriesa Nopperta z SC Heerenveen oraz Remko Pasveera z Ajaksu. W środę ma do nich dołączyć dwóch kolejnych, aby wspólnie odbyli specjalny trening i testy pod kątem bronienia karnych.

– Szukam prawdziwego pogromcy „jedenastek”, dlatego będziemy sprawdzać i analizować rozmaite opcje – zaznaczył 71-letni szkoleniowiec.

Van Gaal zasłynął pokerową zagrywką w trakcie mistrzostw świata w 2014 roku w Brazylii, kiedy zmienił bramkarza w ostatnich sekundach dogrywki ćwierćfinałowego meczu z Kostaryką. W miejsce Cillessena wprowadził specjalistę od obronych karnych Tima Krula, który wybronił dwa uderzenia rywali i zapewnił Pomarańczowym awans do półfinału.

– Uważam, że takim niuansom warto poświęcić sporo czasu i robię to od zawsze. Staram się znaleźć jakieś małe przewagi, które jednak mogą okazać się kluczowe. Dlatego teraz skupiam uwagę na karnych. W przeszłości już wiele razy okazywało się, że w MŚ miały one wielkie znaczenie – dodał.

Wspomniał też, że jeśli FIFA nie wyrazi sprzeciwu, to zabierze na turniej do Kataru czterech golkiperów.

– FIFA jeszcze nie przedstawiła ostatecznej decyzji w tej kwestii, ale przy 26-osobowych kadrach to wydaje się logiczne – podkreślił selekcjoner Holendrów.

Gracze nie muszą już rozpaczać

Poza Bijlowem na liście Van Gaala brakuje również nazwisk takich jak pomocnik PSV Eindhoven Joey Veerman i napastnik Ajkasu Brian Brobbey. Selekcjoner miał do nich to samo przesłanie:

– Możliwe, że w najbliższych miesiącach ktoś błyśnie w swoim klubie. Możliwe też, że piłkarze doznają kontuzji. I będę musiał dowołać kogoś na ich miejsce. Gracze, których teraz tu nie ma, nie muszą rozpaczać, ale muszą walczyć. Udowodnić swoją przydatność do wypełniania wszystkich funkcji w zespole. Zawodnicy, których jeszcze w ogóle nie trenowałem, muszą wykonać trudny krok, aby dostać się do składu „Oranje”.

Van Gaal również krótko omówił ostatni okres transferowy. Kilku zawodników, którzy mają pewne miejsce w holenderskiej drużynie narodowej lub są bliscy powołania, zadzwoniło po radę do selekjcjonera.

De Jong i Depay frasują selekcjonera

– Prawdą jest, że kilku graczy poprosiło o radę. Częściowo ze względu na relacje, które z nimi mam, ale także z powodu Pucharu Świata. Rozmowę zawsze kończyłem słowami: „to jest rada, ale musisz zdać się na siebie”. Gracze muszą dokonać własnego wyboru. Burza się skończyła i muszę przyznać, że było to przyjemne okno. Jedyne z dwóch byłem mniej zadowolony, to Memphis Depay i Frenkie de Jong (Van Gaal odniósł się do krótkich występów obu na początku sezonu w FC Barcelonie – przyp. red.). Teraz znów grają regularnie, więc nie mogę powiedzieć, że w tym okresie transferowym wszystko nie poszło dobrze. Byłbym szczęśliwszy, gdyby De Jong i Memphis grali jeszcze bardziej regularnie. De Jong ma teraz więcej niż 90 minut gry, ale Memphis jeszcze nie.

Holandia z 10 punktami prowadzi w tabeli grupy A4 Ligi Narodów (przed Belgią z 7 punktami) i – jak zapewnił Van Gaal – chce ją wygrać, aby latem przyszłego roku wystąpić w turnieju finałowym, ale priorytetem są przygotowania do listopadowo-grudniowego mundialu w Katarze. W mistrzostwach świata, które rozpoczną się 20 listopada, rywalami „Oranje” w grupie A będą zespoły gospodarzy, Ekwadoru i Senegalu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24