Sensacja w Rybniku. Energetyk ROW pokonał lidera z Bełchatowa

Wojciech Grzegorzyca
ROW Rybnik pokonał GKS Bełchatów
ROW Rybnik pokonał GKS Bełchatów Jakub Jaźwiecki
Do sensacyjnego rozstrzygnięcia doszło dziś w Rybniku. W meczu 29. kolejki 1 ligi, 17. w tabeli Energetyk ROW Rybnik pokonał liderujący GKS Bełchatów. Bramki dla rybnickiego zespołu zdobywali Mariusz Muszalik i Idrissa Cisse.

Pomimo dopiero 17. miejsca w tabeli, rybniczanie mogli ze spokojem przystąpić do rywalizacji z liderem. Podopieczni Jana Furlepy wiedzą bowiem, jak zatrzymywać kandydatów do awansu. Najpierw zespół z Rybnika pokonał wicelidera z Łęcznej 2:1, a następnie zremisował z trzecią Arką Gdynia 2:2. Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania był GKS Bełchatów. Podopieczni Kamila Kieresia pewnie kroczą po awans do T-Mobile Ekstraklasy.

Energetyk ROW Rybnik przystąpił do dzisiejszego spotkania w prawie niezmienionym składzie. Trener Jan Furlepa dokonał tylko jednej roszady w wyjściowej jedenastce. Pauzującego za kartki Pawła Staniczka zastąpił Hubert Otręba. Jedną zmianę dokonał także trener GKS-u Bełchatów. Zamiast Marcina Flisa od pierwszej minuty na boisku mogliśmy oglądać Adriana Bastę, który wrócił do składu po przerwie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek.

Jako pierwsi do ataku ruszyli goście. W 5. minucie Norambuena wypuścił Turkovsa, a ten po zrobieniu kilku metrów z futbolówką spróbował uderzyć. Piłka po jego strzale minęła jednak prawy słupek bramki Bucka. Akcję mógł dokończyć jeszcze Sawala, który ostatecznie nie zdążył do piłki. Na groźną odpowiedź gospodarzy nie musieliśmy czekać zbyt długo. Po dośrodkowaniu Muszalika z rzutu rożnego, uderzał Płonka. Po niepewnej interwencji Malarza piłkę próbował wbić jeszcze Cisse. Ostatecznie obrońcy GKS-u Bełchatów oddalili zagrożenie od własnej bramki.

Gospodarze nie poprzestali na jednej akcji. W 16. minucie ładną piłkę do Grolika zagrał Kostecki. Piłkarz Energetyka mając przed sobą tylko bramkarza, trafił wprost w niego. Na bezczynność ze strony GKS-u Bełchatów też nie mogliśmy narzekać. W 25. minucie strzałem z dystansu popisał się Mateusz Mak. Jeszcze lepszą interwencją popisał się jednak golkiper gospodarzy.

Przed kolejną, tym razem stu procentową okazją Energetyk stanął w 28. minucie, kiedy sędzia podyktował rzut karny. Do wykonania "11" podszedł Danie Feruga, który chwilę wcześniej zastąpił na boisku Jarosława Wieczorka. Piłkarz Energetyka nie wykorzystał swojej szansy i uderzył tak słabo, że bez problemów poradził sobie bramkarz gości, Arkadiusz Malarz.

Rybniczanie jednak się nie zniechęcili i w dalszym ciągu nacierali na bramkę Malarza, co w końcu przyniosło pożądany efekt. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część spotkania, bramkarza GKS-u pokonał Mariusz Muszalik.

W drugą połowę lepiej weszli piłkarze z Bełchatowa, którzy raz za razem szukali swojej szansy na zdobycie bramki. Cały czas jednak albo brakowało skuteczności, albo dobrze interweniował golkiper Energetyka. Pomimo aktywności w ataku, to gospodarze zdobyli bramkę. W 57. minucie piłkę w pole karne dostał Idrissa Cisse, który uderzeniem na długi słupek pokonał bramkarza GKS-u Bełchatów.

Kolejne minuty przebiegały głównie pod znakiem wymiany ciosów. W skutecznym wykańczaniu akcji przeszkadzała im niedokładność albo... rywale. Wynik nie pozwalał jednak bełchatowianom przestać atakować. W 67. minucie z rzutu wolnego szczęścia szukał Mateusz Mak, ale piłka po jego strzale przeleciała wysoko nad poprzeczką.

Grający defensywnie rybniczanie groźniej odpowiedzieli w 80. minucie. Drugiego gola mógł dołożyć Idrissa Cisse, jednak piłka po jego strzale minęła prawy słupek bramki strzeżonej przez Arkadiusza Malarza.

W końcówce spotkania zaatakować próbował zarówno GKS Bełchatów, jak i Energetyk ROW Rybnik. Akcje nie przyniosły jednak pożądanego efektu i to zespół z Rybnika sięgnął dziś po komplet punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24